Yari Montella był jednym z najbardziej wyczekiwanych zawodników w World Supersport. Wielu myślało, że mógłby nawet walczyć o tytuł mistrza świata lub przynajmniej często stawać na podium, ale ten sezon okazuje się być męką między upadkami, kontuzjami i różnymi problemami. Yari Montella popełnił kilka błędów i zawsze się do nich przyznawał, biorąc na siebie odpowiedzialność (przeczytaj tutaj). Ponadto pech miał w tym swój udział. Kierowca z Kampanii absolutnie potrzebuje pozytywnego wyniku, zarówno dla klasyfikacji, jak i przede wszystkim dla morale. Teraz ścigamy się na Donington, torze, na którym w zeszłym roku zająłem czwarte miejsce, co było jednym z jego najlepszych finiszów w całym sezonie, który zakończył zwycięstwem.
„Donington to utwór, który lubię – mówi Yari Montella do Corsedimoto – Został odnowiony i jestem ciekaw, jak go obejść. W zeszłym roku osiągnąłem przyzwoity wynik na Kawasaki i mam nadzieję, że w ten weekend również będę się dobrze bawił na Ducati”.
Przed przerwą wydawało się, że rośniesz z trzecim miejscem w Superpole i piątym w wyścigu-1.
„Zacznijmy od występu w Misano i postarajmy się poprawić. Zespół w ostatnich tygodniach dużo pracował u siebie i ja robiłem to samo, aby móc osiągać ważne wyniki. Jestem dość pewny siebie i bardzo zmotywowany”.
Po Anglii będzie Imola, potem Most.
“Gorący miesiąc zaczyna się w Donington trzema rundami, prawie jedna po drugiej, ale jesteśmy gotowi, pełni energii i postaramy się walczyć o najwyższe miejsce we wszystkich wyścigach”.
Facebookowe zdjęcie Yari Montelli
Co za bajka Marco Simoncelli! Ilustrowana historia „58” również w sprzedaży na Amazon Books