Po powrocie do punktów w Austrii Marc Marquez i Repsol Honda szukają kolejnego dobrego wyniku w Katalonii, nawet jeśli prawdziwym celem są testy MotoGP po GP Misano. Grand Prix Barcelony to jedenasta runda w kalendarzu, po niej następuje runda w Misano, ostatnia runda europejska przed rozpoczęciem azjatyckiego tournee i ostatni występ w Walencji.
Marquez spokojnie w Katalonii
Lądowanie w Misano, a dokładniej oficjalny test w poniedziałek 11 września, będzie kluczowym węzłem komunikacyjnym dla Marca Marqueza i HRC. Przy tej okazji oczekuje się od Hondy ważnych postępów w perspektywie kolejnego sezonu MotoGP. Najpierw musimy skupić się na domowym Grand Prix na terytorium Katalonii. „Weekend w Barcelonie jest zawsze wyjątkowy. Tak czy inaczej, celem jest zapewnienie wszystkim obecnym wspaniałego występu i umożliwienie im spędzenia niezapomnianego weekendu. Po naszej stronie jest praca do wykonania i musimy zachować spokojne podejście, jakie mieliśmy przez ostatnie kilka weekendów„.
Bracia Marquez na różnych płaszczyznach
Cel na podium to na razie trudny cel, lepiej unikać wypadków, zbierać dane (i trochę punktów) i czekać na lepsze czasy. Inna historia dotyczy jego młodszego brata Alexa Marqueza, który zdobył już 92 punkty i zwyciężył w sprincie na torze Silverstone, jadąc na Ducati Desmosedici GP22 zespołu Gresini Racing. Obaj bracia Marquez mieli problemy w zeszłym sezonie w Hondzie. I podczas gdy Marc nadal znajduje się w skomplikowanej sytuacji z japońską marką, Alex znalazł nowe bodźce w przeprowadzce do Ducati.
Posunięcie to okazało się skuteczne dla Alexa w jego najlepszym momencie od debiutu w MotoGP w 2020 roku. Jego występy są coraz lepsze i według Marca nie jest to niespodzianką. „Spodziewałem się takiego poziomu po Alexie. Ponieważ jest dwukrotnym mistrzem świata. Ilu jest mistrzów świata w MotoGP?Jest wielu dobrych zawodników, ale mistrzowie świata są w Moto2 czy Moto3? Niewiele. Spodziewałem się, że będzie szybko… Kiedy jesteś w fabryce, w której wszyscy zawodnicy mają problemy, rozumiesz, że może masz poziom, ale musisz znaleźć odpowiednią przestrzeń„, podkreślił Marc Marquez. „Miał szczęście, że znalazł dobre miejsce i dobry zespół, dobrze współpracuje z zespołem. Kiedy zobaczyłem go w Walencji, spojrzałem na jego twarz i pomyślałem: „OK, będzie szybko!”. Nie zmieniłam zamków w domu!„.