Marc Marquez wchodzi na szczyt krok po kroku po czwartej operacji prawej ręki 2 czerwca. Operacja zakończona sukcesem, rehabilitacja przebiega sprawnie, efekty zaczynają przychodzić. Test Misano MotoGP służył do smarowania fizycznych i technicznych biegów, a po wypadku na starcie w Aragonii zajął 4-5.-2.-7. miejsce. Czekając na Walencję, gdzie zamierza zakończyć z kolejnym doskonałym wynikiem, zanim zarchiwizuje ten stonowany trzeci sezon, czekając na lepsze czasy.
Stan fizyczny Marqueza
W Hondzie zaczęli planować przyszłość po powrocie Marca Marqueza między Misano i Aragon. Jego opinie są kluczowe dla ewolucji RC-V 2023, ale wciąż jest wiele do zrobienia. A pokonanie dystansu do Ducati Desmosedici w ciągu kilku miesięcy z pewnością nie będzie łatwe. Fenomen Cervery będzie musiał pomyśleć o tym jeszcze raz, aby zrobić różnicę, ale konieczne będzie przybycie w przedsezonie ’23 w doskonałej formie. Menedżer zespołu HRC, Alberto Puig, próbuje sporządzić pierwszy bilans na koniec sezonu MotoGP, nawet jeśli niewiele jest do podsumowania, a więcej do przemyślenia na temat przyszłości. „Lekarz powiedział mu już, że z kościelnego punktu widzenia jest gotowy do biegania, ale oczywiście nadal ma pewne dolegliwości mięśniowe. Nadal potrzebuje czasu, ale jasne jest też, że nie mógł tego zrobić wcześniej. Poprawia się i jest z tego zadowolony“.
Cel MotoGP 2023
Przede wszystkim uśmiecha się Dom Złotego Skrzydła, który w ostatnich miesiącach ustanowił negatywne rekordy. Ostatnim może być zamknięcie obecnego sezonu MotoGP bez zwycięstwa i tylko dwoma miejscami na podium. Jeden w Losail z Polem Espargarò, drugi z Markiem Marquezem na Phillip Island, mapa drogowa, która znajduje odzwierciedlenie na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów. W Australii i Malezji Suzuki Alexa Rinsa, który dołączy do LCR Honda od 2023 roku, pokonał Marqueza. „Cały nasz szacunek dla niego i robimy samokrytykę„, Alberto Puig powiedział „AS”. „Nasz rower nie jeździ tak jak powinien… Pracujemy nad tym i nie ukrywamy się“.
Pozostaje tylko spojrzeć na szklankę do połowy pełną, na psychofizyczną ewolucję Marca. „Nie wygraliśmy, ale bardzo zadowoleni. Poza wynikiem, ze względu na postęp, jaki poczynił Marc, co jest najważniejsze”. Inżynierowie Hondy mają za zadanie dostarczyć konkurencyjny motocykl na 2023 rok i jest to pierwszy krok do zrobienia. „Wcale nie jesteśmy szczęśliwi. Jedyne, co możemy zrobić, to poprawić. Musimy zrozumieć, że nie jesteśmy konkurencyjni i reagować. Wtedy wszystko będzie dobrze, to jest wyzwanie“.