Na torze Sepang zakończył się drugi dzień Shakedown Test Pięciu producentów klasy MotoGP testuje nowe prototypy, by w najbliższy weekend oddać je w ręce oficjalnych kierowców. Zaczynamy dostrzegać nowe zmiany w aerodynamice i dużą uwagę zwraca się na to, co dzieje się w garażu Hondy, co oczywiście wymagało zmiany kursu po ostatnim miejscu w mistrzostwach konstruktorów w 2022 roku.
Honda szuka równowagi przód / tył
Pod koniec testów w Walencji 8 listopada Marc Marquez wyraźnie powiedział, że nie może walczyć o tytuł z RC213V. Specjalnie wezwał do dużej zmiany i wygląda na to, że Honda to zrobiła. Jednym z kluczowych punktów było poszukiwanie lepszej przyczepności po wprowadzeniu przez Michelin nowego karkasu. Jednak zmiany wprowadzone w zeszłym roku spowodowały nierównowagę w wyczuciu z przodu. Trudno znaleźć idealną równowagę przy zachowaniu przyczepności tylnej części i poprawieniu wyczucia przodu, stąd pomysł stworzenia prototypu hybrydy 2021-2022. Jeden krok w tył, by zrobić dwa do przodu…
Nowa rama do RC-V 2023
Motocykl 2022 przesunął silnik do tyłu w poszukiwaniu przyczepności z tyłu. Wersja 2023, która jest obecnie w rękach kierowcy testowego Stefana Bradla, wprowadziła dalsze zmiany w mocowaniu silnika. Wskazówka, która sugeruje, że HRC przesunął silnik nieco do przodu w porównaniu z poprzednim sezonem, jednak bez powrotu do „konstrukcji śruby” z 2021 roku. Odważne posunięcie w nadziei na postęp z wyczuciem przodu i stworzenie lepszej podstawy dla następnego MotoGP mistrzostwo. Jeśli ta modyfikacja podwozia zapewni lepsze wyczucie przodu RC213V i pozwoli na wykorzystanie bardzo poszukiwanego tylnego uchwytu w 2022 roku, może to być światełko na końcu bardzo długiego i ciemnego tunelu. Drugiego dnia Shakedown Bradl nie założył miękkich opon do ataku na czas i zakończył na 9. miejscu pod koniec mokrego dnia.
Zdjęcie: MotoGP.com