Debiutanci z przytupem. Dosłownie, biorąc pod uwagę, że Dominique Aegerter i Remy Gardner byli bohaterami wspólnego wypadku podczas niedzielnego wyścigu Superpole Race w Australii. Mistrz świata Moto2 2021 przybył również Garibaldian na zakręt Millera i oto, co rozpoczyna bałagan w zespole: Gardner na highside kończy tuż przed Aegerterem, który go poprzedzał! Twarze widoczne w boksie GYTR GRT Yamaha, w którym Szwajcar był na P5, a gospodarze na P6, dobrze skomentowały gorzką podwójną nokaut, po której Australijczyk szybko przeprosił swojego kolegę z boksu. Szkoda, biorąc pod uwagę, że solidne wyniki osiągnięto również w wyścigu 2: Aegerter 7. i Gardner 10., naprawdę nieźle jak na dwóch debiutantów.
Aegerter: „Natychmiast przeprosił”
Jednak obaj mistrzowie Supersport podkreślają w szczególności pozytywne aspekty swojego pierwszego weekendu jako zawodnik Superbike. „Długo czekałem na to przeżycie” podkreślił Dominique Aegerter pod koniec etapu na Phillip Island. Inny rower niż ten, na którym zdobył dwa mistrzostwa świata, a do tego inny format z dodatkowym wyścigiem sprinterskim. Nie można zapomnieć o jego skoku, czyli trzecim polu startowym w kwalifikacjach. „Przez kilka chwil nawet znalazłem się przed nim!” żartował Szwajcar. „Udało mi się zrobić świetne okrążenie, było miło. Wiemy również, jak ważna jest pozycja startowa w wyścigu”. Solidny weekend, z wyjątkiem wyścigu Superpole, w którym Gardner dosłownie go zburzył. „Wypadek z kolegą z drużyny najwyraźniej nie jest najlepszy dla zespołu” przyznał Aegerter. „Ale od razu przyszedł przeprosić. Oczywiście byłoby lepiej skończyć w pierwszej piątce, ale takie są wyścigi. Jesteśmy kolegami z drużyny i będziemy nadal współpracować, aby coraz bardziej zbliżać się do liderów.
Gardner: „To nie jest dobre uczucie”
Dla byłego zawodnika MotoGP był to absolutny debiut w WorldSBK. Tyle nowych rzeczy do wprowadzenia w życie i można powiedzieć, że nie zachowywał się źle. Z wyjątkiem bałaganu w Superpole Race i jego kolegi z drużyny… „Wczoraj dość walczyłem z deszczem, ale dzisiaj czułem się dość konkurencyjny” Gardner wyjaśnił. Świadczy o tym fakt, że jego najlepszy wynik w Superbike’u mógł osiągnąć już w wyścigu sprinterskim. „Popełniłem błąd w czwartej turze i uderzyłem Dominique. Bardzo mi przykro, stracił dobrą pozycję w wyścigu” gorzko przyznał australijski kierowca, jak powiedział 6. do wypadku. „Minęło dużo czasu, odkąd wyrzuciłem jeźdźca… To nie jest dobre uczucie”. Ale są też pozytywne strony. „Widzieliśmy, że jesteśmy szybcy. W tej chwili nie wiem zbyt wiele o motocyklu, oponach, formacie… Wciąż jest dużo pracy do wykonania, ale musimy podążać tą drogą”.