Pozostanie w Ducati zespołu Prima Pramac byłoby łatwiejsze, ale Johann Zarco wolał zaangażować się w projekt Hondy i ścigać się w zespole LCR do 2025 roku. Dwuletnia oferta HRC miała wpływ, ale Francuz naprawdę wierzy, że może pomóc drużynie japońska firma dokonała przełomu w MotoGP. Dziś RC213V jest najgorszym motocyklem w stawce i wiele wysiłku włożono w próbę odwrócenia tej sytuacji.
MotoGP, Zarco ocenia sytuację
Dwukrotny mistrz świata Moto2 w wywiadzie dla Speedweek wyjaśnił, że wrażenia z motocykla z biegiem czasu jeszcze się pogorszyły: „Między Walencją, Malezją i Katarem miałem pozytywne odczucia i wyraziłem swoją ocenę potencjału, który można wykorzystać. Ten potencjał został utracony w Portimao i Austin, nie wiem dlaczego. To trudniejsze, niż myśleliśmy, ale nie trudniejsze, niż sobie wyobrażałem, zapisując się. Jestem zmotywowany, mam ducha dwudziestolatka mimo, że mam 34 lata„.
Mimo że na tym etapie brakuje wyników, Zarco czuje się dobrze wspierany przez techników HRC i jest przekonany, że prędzej czy później nadejdzie punkt zwrotny: „Tak, szczegółowo mu wyjaśniam, co robię na motocyklu, i też zadaję sobie pytania. Myślę, że Honda to lubi, bo gdy pojawia się problem, opisuję wszystkie elementy. Jestem pod wrażeniem, ilu jest inżynierów, Myślę, że pewnego dnia Honda pójdzie właściwą drogą. Japońska mentalność się zmieniła, ludzie w zespole próbują się otworzyć. Spróbujmy wielu rzeczy, to zajmie trochę czasu. Koncesje są ważne„.
Czego brakuje RC213V?
Koncesje na MotoGP umożliwiają Hondzie (i Yamasze) przeprowadzenie większej liczby testów (dopuszczalnych jest 260 opon), a także wystawienie startujących zawodników. Johann wyjaśnił, jaki powinien być jego program: „Myślę, że w tym roku zdam w sumie trzy egzaminy. To niewiele, ale jest pewna ilość opon, które trzeba podzielić pomiędzy pięciu kierowców. Funkcjonariusze chodzili trochę więcej od nas, ale to normalne. Zaczniemy od Mugello, a potem zaplanujemy resztę„.
Następnie zawodnik zespołu LCR przeanalizował główne problemy RC213V: „Kiedy pokonujesz wiele okrążeń i trudno jest dotrzymać kroku innym, masz wrażenie, że problemy są wszędzie. Rower jest trudny w prowadzeniu. Nie poczyniliśmy również żadnych postępów w zakresie przyspieszania. To są nasze dwie największe obawy. Po otwarciu przepustnicy zachowanie motocykla ulega pogorszeniu„. Jest wiele do zrobienia, trzeba znaleźć właściwy kierunek rozwoju, a na razie nie został on zidentyfikowany.
Zdjęcie: Zespół LCR Honda