To wciąż dwulicowa Yamaha, która wyszła z przedsezonowych testów MotoGP. Fabio Quartararo 3. miejsce w klasyfikacji łącznej Portimao ze stratą trzech dziesiątych części do najlepszego czasu, Franco Morbidelli 19. miejsce ze stratą jednej sekundy. Menedżer zespołu, Massimo Meregalli, ostrzega włosko-brazylijskiego kierowcę, ale znalezienie zastępcy nie będzie łatwe.
„Franky” zakończył testy w Walencji na 14. miejscu, 20. w Sepang i 19. w Portimao. Nadal wydaje się, że daleko mu do znalezienia odpowiedniego wyczucia na motocyklu Yamaha YZR-M1, nie może dostosować swojego stylu jazdy pomimo aktualizacji z 2023 r. Ale to pozwoliło mu awansować tylko o dwie pozycje w hierarchii, zanim wyraził zadowolenie ze swojego zwykłego spokoju . “Próbowaliśmy wielu rzeczy, po to są testy, więc jestem zadowolony. Ważne będzie, aby dobrze przeanalizować dane, które zebraliśmy i dokonać właściwych wyborów na wyścigowy weekend„.
Morbidelli i kontrakt z Yamahą
W garażu Yamahy znajdowało się również nieedytowane tylne skrzydło umieszczone na końcu ogona, odrzucone przez wielu na pierwszy rzut oka. Z pewnością nie będzie częścią pakietu aerodynamicznego, który zostanie homologowany w przyszłym tygodniu w Portimao. Nie zrobiło to dobrego wrażenia na Fabio Quartararo, ale inne innowacje pozwoliły mu zrobić kilka kroków do przodu. “Teraz dokładnie przeanalizujemy zebrane tutaj dane, a następnie zdecydujemy, jak dostać się do pierwszego GP sezonu 2023“, skomentował Meregalli. “Zrobimy wszystko, co możliwe, aby być gotowym do drogi„.
Z występu Franco Morbidelliego nie można być zadowolonym. Przed kamerami MotoGP.com kierownik zespołu Yamaha ma nadzieję, że uda mu się odwrócić ten trend. “Dla niego fundamentalne i ważne będzie pokazanie się i bycie szybkim, ponieważ wszyscy wiemy, do czego jest zdolny. W zeszłym roku w Sepang pokazał bardzo dobry występ i tego oczekujemy w tym sezonie. Tak, widziałem go bardziej agresywnego, miał długą listę zadań do wykonania i oceniał wiele rzeczy„. Na koniec wyraźne ostrzeżenie dla włosko-brazylijskiego kierowcy: „Naprawdę mam nadzieję, że zobaczę go na odpowiednich pozycjach„. Na razie wciąż nie ma prawdziwego nazwiska, które by go zastąpiło, ale umowa z Morbidelli mogłaby zostać włączona do „pakietu” VR46 na 2025 rok jako „conditio sine qua non”.
Zdjęcie: MotoGP.com