Naprawdę niezapomniany początek sezonu. Miguel Oliveira nawet na poważnie nie zaczął swojej nowej przygody z RNF i Aprilią, nawet scena w Mugello wciąż stoi pod znakiem zapytania. Czy Portugalczyk będzie mógł wrócić na GP Włoch? To powie tylko ostatnią kontrolę zaplanowaną przed tym spotkaniem na wzgórzach Toskanii. Przypomnijmy, że w ostatnim wypadku kontrola oprócz zwichnięcia lewego barku wykazała niewielkie złamanie kości ramiennej i wcześniejszą kontuzję więzadła. Zobaczymy, czy Oliveira naprawdę będzie mógł zabrać głos w sprawie odejścia w 2023 roku, czy też konieczne będzie ponowne przełożenie go.
Oliveira ma wątpliwości
Już Razlan Razali nie ukrywał pewnych konsternacji. Najnowszą aktualizację w tym zakresie przekazał sam zawodnik z numerem 88 z okazji imprezy Aprilia All Stars, która odbyła się w zeszły weekend w Misano. „To nie jest łatwa kontuzja do wyleczenia” Oliveira powiedział motogp.com. „Ale wykonujemy dobrą robotę fizjoterapeutyczną, aby odzyskać maksymalną sprawność barku”. Podczas imprezy Aprilia przejechała tylko dwa okrążenia na RS-GP, aby uszczęśliwić wielu fanów, ale bez zbytniego wysiłku. Test, który nie dał pozytywnego wyniku. „Nadal czuję się bardzo nieswojo na rowerze” Rzeczywiście, przyznał Oliveira. „Nie wiem jeszcze, czy będę mógł ścigać się w Mugello, poczekajmy do tygodnia GP”. Kiedy będzie decydująca kontrola, aby wiedzieć.
„Wiem, że dam radę”
Spotkanie na legendarnym toskańskim torze zaplanowano na 9-11 czerwca. Około dziesięciu dni, być może wciąż za mało, by znaleźć Miguela Oliveirę w formie. „Chcę wrócić do 100% i być konkurencyjnym, wiem, że mogę dobrze” w rzeczywistości jest to zadeklarowany cel Portugalczyków. Hipoteza, że mógł już dotrzeć na podium z Aprilią, nie jest absurdem, zawodnik RNF już wyraźnie pokazał, że jest to realna możliwość. Te dwa urazy, oba spowodowane błędami innych osób, pozwalają uznać to jedynie za hipotezę.
Foto: Zespół CryptoDATA RNF MotoGP