Trudna sobota na Sachsenring dla Marca Marqueza, który trzykrotnie rozbił się w kwalifikacjach i zajął 11. miejsce w wyścigu sprinterskim. Choć w Niemczech zawsze był bardzo silny i wygrał jedenaście razy, obecna Honda RC213V nie pozwala mu walczyć o podium i zwycięstwo. Sytuacja jest naprawdę krytyczna.
MotoGP Sachsenring, Marquez potwierdza trudności
Marquez przyznał przed mikrofonami Sky Sport MotoGP, że nie dał z siebie wszystkiego w dzisiejszym krótkim wyścigu, ponieważ było za dużo ryzyka i nie warto było się zmuszać: „Za to zająłem jedenaste miejsce. Rano dobrze spisywałem się na mokrej nawierzchni, potem na suchej próbowałem naciskać, aw kwalifikacjach zająłem siódme miejsce po trzech kraksach. W garażu zrobiłem inwentaryzację i nie było to pozytywne, powiedziałem sobie, że nie warto. W sprincie wystartowałem przekonany, ale już na pierwszym okrążeniu na 11 zakręcie prawie się rozbiłem, a potem na 1 pojechałem szeroko. Zdecydowałem się ukończyć wyścig, a jutro będzie kolejny dzień„.
Posłuszny Marc, jakiego nigdy wcześniej nie widziałeś, ale jest świadomy sytuacji i wie, że nie może przekroczyć pewnego limitu, ponieważ ryzykuje zranienie: “Po Mugello powiedziałem, że musimy spojrzeć na rzeczywistość i nie próbować robić więcej, niż możemy. Ale na Sachsenring chciałem spróbować cisnąć, bo to tor, który zawsze lubiłem, a potem w Holandii zwolnię. Ale dziś rano zobaczyłem, że muszę zwolnić już tutaj, bo inaczej nie dotrę do Holandii„.
Honda potrzebuje rewolucji na 2024 rok
Marquez musiał dzisiaj ścigać się z rezygnacją, a także ujawnił, że w jego Hondzie RC213V wprowadzono zmianę, która nie zadziałała: „Zaryzykowaliśmy zmianę ustawień, bo myśleliśmy, że tak będzie lepiej. Wczoraj miałem duże problemy z tylną przyczepnością i z tego powodu próbowaliśmy to zmienić. Niestety nie udało mi się dziś rano dobrze przetestować modyfikacji, w wyścigu przyczepność była taka sama i motocykl nie pokonywał zakrętów. W tym obwodzie, jeśli się nie ugniesz, to katastrofa. Jutro na rozgrzewce musimy zrobić krok w tył i nie szukać czegoś, czego nie mamy„.
Zespół Repsol Honda będzie musiał wykorzystać 10-minutową rozgrzewkę, aby ustawić ustawienia, które pozwolą Marcowi lepiej stawić czoła wyścigowi niż dzisiaj. Rzeczą, której szukają, jest to, że HRC, z myślą o 2024 roku, musi dokonać dużych zmian, w przeciwnym razie nadal nie będą zdobywać tytułu MotoGP, a także stracą mistrza.
Zdjęcie: Honda Racing