Debiutant roku MotoGP 2022, trzeci w tabeli w środku mistrzostw 2023. Marco Bezzecchi okazuje się kolejnym atutem Akademii VR46, po wyczynach Francesco Bagnaia z Ducati. Zawodnik z Romanii wygrał swój pierwszy wyścig w najwyższej klasie w Termas, zaliczył bis w Le Mans, powtórzył się w sprincie w Assen. Teraz ma tylko jeden punkt straty do Jorge Martina, który przez pewien czas był liderem mistrzostw świata. Zawodnik zespołu Mooney VR46 twardo stąpa po ziemi, ale wie, że ma wszelkie kwalifikacje, by marzyć.
Zwycięstwo wzywa do zwycięstwa
Na Silverstone zrestartuje z -36 punktami od aktualnego mistrza i przyjaciela trenera Francesco Bagnaia. Marco Bezzecchi podsumowuje połowę sezonu bardziej niż pozytywnie i wspomina radość z wygrania pierwszego Grand Prix w Argentynie. “To była niesamowita chwila. To była wielka satysfakcja wygrać mój pierwszy wyścig MotoGP, nigdy tego nie zapomnę. To było coś, o czym zawsze marzyłem. Nie do opisania, gdy widzi się szczęście wszystkich członków zespołu dla mnie, i to nie tylko osób w zespole, ale także innych„. We Francji ugruntował świadomość, że może odgrywać czołową rolę w Top Class. “Wiedziałem, że mogę tam dobrze sobie radzić, podczas gdy Argentyna była bardziej nieoczekiwana„.
Druga część Mistrzostw Świata MotoGP
Aby jednak zmaterializować światowy tron MotoGP, musisz uporać się ze swoim wieloletnim przyjacielem Francesco Bagnaia, z którym dzieli sesje treningowe i bójki na ranczu Tavullia. “To normalne, że walczymy na Ranczu, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ale wspaniale jest móc robić to razem„. Od sierpnia mistrzostwa zostaną wznowione, a Marco Bezzecchi, który już zasłużył na oficjalny motocykl na 2024 rok, wciąż może osiągnąć ogromną satysfakcję. “W MotoGP wszystko jest możliwe, ale w tej chwili o tym nie myślę – ujawnił Speedweek.com -. Jest jeszcze za wcześnie. Ale możliwości są. Szybkość jest, ale czasami brakuje nam doświadczenia. Pecco ściga się w MotoGP od lat, podobnie jak Marc Marquez, Fabio Quartararo, Aleix Espargaró i Maverick Viñales. Dlatego czasami trudno jest z nimi rywalizować. Ale prędkość jest i będę walczył tak mocno, jak tylko potrafię„.
Zdjęcie: Mooney VR46