Jorge Martin również majestatycznie na torze Buddh, Marc Marquez wraca na podium po wściekłym powrocie Marco Bezzecchiego. Oto trzy punkty, na które warto zwrócić uwagę podczas sprintu MotoGP, który rozpoczął się bardzo, bardzo późno w porównaniu z programem. Chorąży Pramac przeżywa fenomenalny moment i szybko zostawia Francesco Bagnaię w tyle, który zajmuje solidne drugie miejsce z przewagą nad numerem 93. To pierwsze podium od zdobytego w Portimao Sprint! Z kolei Polak Bezzecchi nie może zrobić nic innego, jak tylko ograniczyć szkody po bałaganie swojego kolegi z drużyny, ale powrót na 5. miejsce nie jest niczym złym. Podwójny wypadek na starcie, drugi spowodowany przez Bradla, który komplikuje życie duetowi Tech3. I dokąd poszły Aprilie? Godziny i aktualności dotyczące MotoGP Sprint w Indiach.
Dodatkowe testy, Alex Marquez w tarapatach
Przed miniwyścigiem MotoGP ma dodatkową 15-minutową sesję. Było to spowodowane ulewą, która nadeszła podczas kwalifikacji Moto3, co miało pozwolić najwyższej klasie na zorientowanie się przed rozpoczęciem sobotniego wyścigu, który, jak pamiętamy, skrócił się do 11 okrążeń. Zaczynam od opon deszczowych, ale w trakcie sesji coraz więcej kolarzy zmienia opony, docierając do większości slicków na torze. Prowadzi duet Pramac, a tylko Morbidelli, Marc Marquez i Di Giannantonio dojeżdżają do flagi w szachownicę na oponach deszczowych. Podczas sesji nadeszły także nowe informacje dotyczące Alexa Marqueza: nie dwa złamane żebra, jak początkowo powiedziano, ale trzy! Poważna kontuzja kolarza Gresiniego i to w najgorszym momencie, zaczynając od faktu, że w przyszłym tygodniu czeka go kolejne GP, tym w Japonii, które w 90% przypadków będzie zmuszony opuścić.
MotoGP Sprint: Marini, co robisz?
Jednomyślny wybór opon Media-soft na sobotni wyścig. Biorąc pod uwagę wszystkie zmienne, ostatecznie udaje nam się wyjechać półtorej godziny później niż oczekiwano i przy szybkiej procedurze wyjazdu. Konkretnie: pit lane otwarty na jedną minutę, okrążenie wyjazdowe, ustawienie się na starcie, okrążenie zapoznawcze i wreszcie zaczynamy! Jednak od razu doszło do dwóch kolizji, przede wszystkim Mariniego, który całkowicie przegapił hamowanie i uderzył w tył swojego kolegę z drużyny Bezzecchiego. Nieco dalej Bradl popełnia błąd i najpierw uderza Augusto Fernandeza w tył, a następnie ląduje na Polu Espargaro. Nowicjusz Tech3 i numer 72 są jedynymi, którym udaje się kontynuować wyścig, ale dla obu jest to wyścig już zagrożony. Albo może nie…
Bezzecchi wściekły, uważaj na Marqueza!
Jaka szkoda dla Joana Mira, dobrze zapowiadający się wyścig został udaremniony przez kilka błędów, a po 4 okrążeniach doszło do kraksy na trzecim zakręcie… Zarco również upadł, ale bardzo szybko wsiadł na rower i zaczął od nowa , nawet gdyby musiał następnie przejść na emeryturę, podczas gdy Aleix Espargaro źle kończy weekend, który jak dotąd był zdecydowanie spokojny. Tymczasem Jorge Martin jest od razu nie do złapania z przodu i pędzi po nowy triumf, którego uchwycenie nie sprawia mu trudności. Francesco Bagnaia po złapaniu swojego rytmu nie był już w stanie awansować i był drugi. Uważaj jednak, bo za nimi dzieje się coś znacznie ciekawszego. Marc Marquez za wszelką cenę utrzymuje 3. miejsce w Binder, Fabio Quartararo ma dobry wyścig, ale nie jest w stanie powstrzymać rozpętanego Bezzecchi w swoim powrocie. Ostatecznie numer 72 VR46 zajmuje 5. miejsce, co wiele znaczy, podobnie jak trzecie miejsce Marca Marqueza, co jest pierwszym podium od czasu Portimao.
MotoGP Sprint, ranking
Ogólne MotoGP po sprincie
Zdjęcie: motogp.com