Marc Marquez wraca na tor po półtoramiesięcznym postoju i natychmiast zwraca na siebie uwagę dzięki dwóm wypadkom, a potem jadowitym wypowiedziom. Jedyny kierowca Hondy, który bezpośrednio wszedł do Q2, ustanawiając ósmy czas w kombinacji, ze stratą 482 tysięcznych do najlepszego okrążenia Jacka Millera. Nowa rama Kalex jest testowana przez wielokrotnego mistrza z Cervera, co cudów nie czyni, ale być może stanowi mały krok naprzód.
Najlepszy kierowca Hondy Marc Marquez
“Moim zadaniem jest jazda na granicy, ani pół sekundy wolniej niż inni kierowcy Hondy. Kiedy rozbiłem się po południu, byłem 8. i powiedziałem, że ryzykuję, więc jeśli się rozbiję, inni dostaną żółtą flagę i nie ustawią czasu„. Marc Marquez błyszczy na torze i przed mediami na koniec piątkowego treningu. Nie ma strachu przed pchnięciem nawet po kolejnej operacji, ostatniej na kciuku prawej ręki po wypadku w Portimao. “Czego chcesz po półtora miesiąca w domu? Idę mocno, ale jeszcze nie czuję limitu„. Nowe podwozie Kalexa wymaga fazy adaptacji, wrażenia są inne, wciąż nie zna reakcji swojej Hondy RC-V.
Do dwóch wypadków doszło w piątek w Le Mans
Sześciokrotny mistrz MotoGP miał szaloną ochotę wrócić do gry i pomimo przedłużającej się nieobecności ukończył wyścig przed kolegami z marki. “Tak bardzo chciałem jeździć na motocyklu, że nie miałem nic przeciwko podejmowaniu ryzyka. 90% kolarzy z pewnością nie spieszyłoby się i zajęłoby piętnaste miejsce, aby spróbować poprawić się następnego dnia. Ale ja taki nie jestem. Mocno naciskałem i dostałem się do Q2, bycie jedyną Hondą to nie przypadek. Trzeba podejmować ryzyko, za które można zapłacić nawet kontuzją„. Ostatnia kontuzja nie spowodowała żadnego szczególnego dyskomfortu, ale długi postój powoduje ból mięśni tricepsa. Trzytygodniowa przerwa w mistrzostwach pozwoli mu poprawić formę przed powrotem do Mugello.
Zarejestrowany przez Hondę Kalex
W sobotę w Le Mans prace będą kontynuowane z podwoziem Kalexa, nawet jeśli nie polega zbytnio na wyczuciu nowego komponentu. “Myślę, że konieczne jest dalsze poznanie tej koncepcji motocykla”. Marc Marquez wyjaśnia, że ma „dobre i złe rzeczy“, choć zaznacza, że ”problem nadal występuje, przy przyspieszaniu„. Warto iść tą drogą: „W sobotę musimy zagłębić się w tę ramę Kalex, ponieważ kieruje się inną filozofią. Odkryliśmy obszary pozytywne i obszary negatywne. Teraz postaramy się wyeliminować negatywne aspekty„.
Zdjęcie: MotoGP.com