Marc Marquez zwrócił na siebie uwagę mediów pierwszego dnia testów MotoGP w Misano. Mistrz Hondy wrócił na tor 100 dni po ostatniej operacji ręki. Godzinę po otwarciu alei serwisowej ukończył pierwszy przejazd składający się z sześciu okrążeń, a następnie kolejnych sześciu, co daje łącznie 40 okrążeń. To dopiero pierwszy krok do osiągnięcia najlepszej formy, w tej chwili trudno byłoby utrzymać cały dystans wyścigu i jakakolwiek ocena zostanie dokonana w najbliższych dniach, w tym decyzja o powrocie do Aragonii.
Pierwsze wydanie Marca Marqueza
Po ocenie stanu ramienia ze starą Hondą RC213V przetestował pierwsze nowości udostępnione przez producenta Golden Wing. Począwszy od nowej ramy, aluminiowego tylnego wahacza wyprodukowanego przez austriackiego Kalexa, aerodynamiczny pakiet silnie inspirowany modelem Aprilia RS-GP22 w konfiguracji owiewki i bocznych skrzydeł. “Cieszę się, że w pierwszym numerze wcale mi się to nie podobało (śmiech, wyd.). Ramię wciąż nie ma dużej siły, na drugim biegu już się dobrze bawiłem i zacząłem próbować czegoś aerodynamicznego. Ale wciąż dużo brakuje“.
Wyjście z kryzysu, w którym w ostatnich latach w MotoGP popadło HRC, zajmie miesiące i maksymalne poświęcenie. Rower wydaje się nie do wytrzymania, należy zweryfikować czucie z przodu, aby uniknąć dużego ryzyka upadku. W tej chwili jednak absolutny priorytet mają warunki prawej kości ramiennej, która po raz czwarty trafiła pod nóż 2 czerwca ubiegłego roku w Mayo Clinic w Minnesocie. “Pozycja ramienia jest bardziej naturalna, wystarczy zobaczyć zdjęcie lub film w skrętach w lewo. Teraz jest lepiej, ale wciąż jest dużo siły, aby utrzymać właściwą pozycję. Mogę wytrzymać jeden lub dwa obroty, teraz czuję zmęczenie ramienia, ale nie czuję bólu“.
Powrót do mistrzostw MotoGP
Czy to preludium do powrotu do mistrzostw z kolejnego Grand Prix Aragonii? Wkrótce powiem, że Marc Marquez i jego pracownicy chcą podjąć środki ostrożności, uniknąć pochopnych błędów, poczekać na odpowiedni moment. W końcu wyścig o tytuł MotoGP został od dawna przełożony na 2023 rok. ”Kiedy zobaczę, że jestem na miejscu, by mieć wspaniały wyścig, wrócę. Na razie mam problemy z przejechaniem 4 okrążeń, nie mówiąc już o 20 okrążeniach. Gdyby wyścig był jutro, nie zrobiłbym tego. Dzisiaj fizjo-lód i lód-fizjo-fizjo, jutro spróbuję zrobić jeszcze kilka okrążeń, ale na podjęcie decyzji będziemy musieli poczekać jeszcze kilka dni, aby zrozumieć, jak reaguje organizm. Jest mała szansa – podsumował mistrz Cervera –ale to nie jest priorytet“.
Zdjęcie: Honda Racing Corporation