To wydaje się być najbardziej zagmatwana sytuacja w MotoGP. Wydawało się, że KTM powinno ogłosić programy na rok 2024 podczas GP w Austrii, zamiast tego przyszło jedynie (oczywiste) potwierdzenie Brada Bindera. Na wszystkie pozostałe elementy musimy jednak jeszcze poczekać na oficjalne ogłoszenie, ale u podstaw jest duży problem: tak naprawdę w przyszłym roku w MotoGP mają pojawić się cztery, a zostały już tylko trzy RC16! Sytuacja, która wydaje się niewiarygodna, a jednak w jakim bałaganie panuje obecnie dom Mattinghofen. I nie wiemy, jak z tego wyjdzie…
Fernandez i Miller nie mają wątpliwości
„Dowiedziałem się, że w przyszłym roku będę nadal grał w tym samym zespole, a co do reszty, nie wiem”. Pod koniec GP Austrii Augusto Fernandez krótko opowiedział o swojej przyszłości w MotoGP. Krótko mówiąc, jedyny debiutant w tym sezonie będzie ścigał się także w barwach drużyny GASGAS Tech3 pod wodzą Hervé Poncharala w 2024 roku. Przejdźmy zatem do Jacka Millera, który zamiast tego dołączył w tym roku do zespołu fabrycznego: numer fabryczny KTM nr 43 jest dość lakoniczny, ale jasny w temacie. Na przyszły sezon MotoGP nie przewiduje się zmiany producenta, zawsze będzie ona dotyczyła barw austriackiej marki.
Pol Espargaro: „Mam kontrakt”
Nie okazuje troski. Pol Espargaro po poważnej kontuzji w Portimao robi małe, ale stałe kroki, ale nie widzi cienia dla swojej przyszłości w MotoGP. „Mam ważny kontrakt na ten sezon i na następny z GASGAS, nie mam zmartwień” zawodnik nr 44 potwierdzony na motogp.com. „Jedynym problemem w tej chwili są moje wyniki i to, co robię”. Jak więc wyjaśnisz zbyt wiele nazw związanych z KTM na przyszły rok? „Nie wiem, co powiedzieć, wiem, że mam kontrakt” jest odpowiedzią Espargaro. „Kto wie, może tego nie mówią, ale znaleźli rozwiązanie…”
Dokąd zatem zmierza Acosta?
Teoretycznie wszystkie miejsca są już zajęte, nie byłoby miejsca dla obecnego lidera Moto2. Jednak Pedro Acosta oświadczył, że jest gotowy na skok do MotoGP. Sprzeczność pod każdym względem, ale taka jest obecna sytuacja KTM, która wciąż szuka rozwiązania problemu. Dwa kolejne siodła wydają się nie wchodzić w grę, jedynym byłoby zatem wycięcie jeźdźca już mającego kontrakt. A to może być po prostu Pol Espargaro, który zostanie „przeniesiony” do roli kierowcy testowego obok Daniego Pedrosy. Jak to się skończy? Na razie nie wiemy, czekamy na kolejne ruchy.
Zdjęcie: GASGAS Factory Racing Tech3