Po sukcesie w wyścigu sprinterskim Jorge Martin triumfował także w wyścigu głównym na torze Sachsenring. Ducati nie wygrało w MotoGP w Niemczech od 2008 roku, kiedy to Casey Stoner poprowadził je do triumfu, a zawodnik zespołu Pramac Racing zadbał o to, by Desmosedici GP wrócił przed linię mety. Był bardzo dobry w pokonaniu Pecco Bagnaia, który do samego końca starał się umieścić swoje czerwone na pierwszej pozycji. Obecnie w tabeli między nimi jest 16 punktów różnicy.
MotoGP Sachsenring, Martin świętuje swoje zwycięstwo
Pod koniec wyścigu Martin pokazał całe swoje szczęście przed mikrofonami Sky Sport MotoGP: „Dużo płakałem. Zawsze to robiłem, po prostu tego nie było widać. Czasami to trwa. Po roku męczarni udało się. Jestem szczęśliwy z powodu ludzi, którzy zawsze byli blisko mnie i którzy wiedzieli, że jestem twardy, facet, który nigdy się nie poddaje. Mogłem się poddać, gdy Pecco mnie wyprzedził, miał coś więcej, ale dałem z siebie wszystko i zrobiłem to. Wyciągnąłem wnioski z wcześniejszych słabości i stałem się silniejszy„.
Urodzony w Madrycie kierowca przyznaje, że nie zdawał sobie sprawy, że Bagnaia dojechała bardzo blisko niego na mecie: „Słyszałem jego motocykl, ale nie sądziłem, że jest tak blisko. Gdyby mnie minął, płakałbym i nawet nie poszedłbym do garażu. Niewiarygodne, jak od wczoraj do dzisiaj Pecco dokonał zmiany. Dzisiaj był bardziej bezpośredni wyścig, musiałem więcej myśleć o tym, kiedy strzelać, a kiedy się bronić. Strategia była trudna, ale skuteczna„.
Jorge czuje, że Ducati 2023 należy do niego
Martin nigdy nie myślał o tym, by zadowolić się dzisiaj drugim miejscem na Sachsenring, chciał wygrać i je zdobył: „Dzisiaj, gdybym był drugi, w ogóle nie byłbym szczęśliwy. Na dwóch okrążeniach za mną widziałem, że trudno było wyprzedzić Pecco, ale na 11. miejscu popełnił błąd i wrzuciłem pełny gaz, aby go wyprzedzić. Łatwiej było się bronić niż atakować, lepiej trzymać się z przodu. Pozostanie za nim byłoby niemożliwe„.
Jorge bardzo lubi tego Ducati Desmosedici GP23, który zrobił krok do przodu w porównaniu z 2022 rokiem i szczególnie dobrze czuł się w Niemczech:W ten weekend po raz pierwszy mogłem pobawić się rowerem. Przez cały wyścig byłem na limicie z przodem, twarda opona nie działała zbyt dobrze. Mocno zahamowałem i pojechałem trochę za długo, ale potem dobrze się zamknąłem i Pecco nie było łatwo wyprzedzić. Dedykuję zwycięstwo rodzinie i zespołowi, mam nadzieję, że przyniosę więcej zwycięstw. I chodźmy do Punta Cana!„.
Zdjęcie: Pramac Racing