Po swoich doświadczeniach w Ducati, Jack Miller entuzjastycznie przyjął projekt KTM. Zaproponowano mu dobry dwuletni kontrakt i wolał to rozwiązanie od corocznej propozycji Ducati, która zakładała spadek z zespołu fabrycznego do Pramaca. To zrozumiałe, że wolał dłuższą umowę i fabryczny zespół.
Jego celem było osłabienie Francesco Bagnaia i bycie stale w walce o czołową piątkę, ale jak dotąd Australijczyk udowodnił, że jest kolarzem niekonsekwentnym. Są dni, w których może być bardzo konkurencyjny i skuteczny, i takie, w których popełnia błędy. Na Silverstone miał pecha w długim wyścigu, ponieważ Maverick Vinales praktycznie wyrzucił go z toru i zmusił do powrotu, który doprowadził go do finałowego 8. miejsca.
MotoGP, Jack Miller i parowanie Bagnaia-Ducati
Miller, w rozmowie z Crash.net, miał okazję skomentować obecną sytuację MotoGP i skierował pozytywne słowa do Bagnaia, swojego byłego kolegi z zespołu: „Mam wrażenie, że przeżywamy trochę erę Pecco. Jest niezwykle silny i gdybym był graczem, postawiłbym na niego w tym roku. Ale może odczuwa inną presję niż niektórzy dawni mistrzowie, ponieważ nie ma tylko jednego rywala, z którym walczy w każdy weekend, jest ich sześciu lub siedmiu. Nie zrozumcie mnie źle, Pecco wykonuje fantastyczną robotę, ale myślę, że w zeszłym sezonie zostaliśmy trochę okradzeni z szansy zobaczenia go i Fabio w prawdziwym heads-upie.„.
Zawodnik KTM zwraca uwagę, że w najwyższej klasie MotoGP jest wielu rywalizujących kolegów, którzy potrafią kraść sobie nawzajem punkty, faworyzując w ten sposób Bagnaię, która jest praktycznie jedyną, która jest zawsze stała. Z pewnością walka z wieloma przeciwnikami jest wyzwaniem, ale ma też pewne pozytywne implikacje w walce o tytuł.
Jednak JackAss pozytywnie ocenia tę erę MotoGP: „Ten sport jest inny niż kiedyś, kiedy ci sami faceci walczyli o tytuł rok po roku. Staje się coraz bardziej nieprzewidywalny. Myślę, że to wspaniałe dla fanów widzieć tak wielu różnych zawodników na podium, to sprawia, że sport jest bardziej interesujący„.
Martin i Bezzecchi nie udzielą Pecco żadnych zniżek
Na trzech najwyższych pozycjach w klasyfikacji MotoGP znajduje się trzech kierowców Ducatisti i Mille nie wierzy, że Ducati może kontrolować sytuację:Byłem tam iw końcu każdy biegnie dla siebie. Ducati daje wszystkim konkurencyjne motocykle, to fantastyczne dla tego sportu, a potem możesz mieć problem z odbieraniem sobie nawzajem punktów. To duży problem mieć trzech kolarzy z przodu w mistrzostwach„.
Tak jak miało to miejsce w 2022 roku, dom Borgo Panigale będzie dawał tylko wskazówki, aby nie szkodzić sobie nawzajem i używać głowy w określonych sytuacjach. Jorge Martin i Marco Bezzecchi dadzą z siebie wszystko, aby dać Bagnai ciężkie chwile, która jest z pewnością faworytem do ostatecznego zwycięstwa.
Zdjęcie: Instagram @pecco63