Honda nie ma innego wyjścia, jak tylko kontynuować ewolucję, aby wydostać się z tunelu kryzysu. Powrót Marca Marqueza może przyspieszyć proces wychodzenia z jednego z najtrudniejszych okresów w historii MotoGP. Zwycięstwo Alexa Rinsa w Teksasie było odosobnionym przebłyskiem, co potwierdziło Grand Prix Hiszpanii, gdzie Taka Nakagami uniknął kolejnego dramatycznego weekendu zajmując dziewiąte miejsce.
Debiut podwozia Kalex w Jerez
Dzień testowy Irta w Jerez nie przyniósł wielu uśmiechów w garażu Hondy. Stefan Bradl testował podwozie Kalex przez kilka okrążeń, mając nadzieję, że uzyska lepszą przyczepność i równowagę niż RC213V. Od zeszłego roku niemiecka firma pracuje nad opracowaniem aluminiowej ramy, za pomocą której udzieli odpowiedzi technicznych konstruktorowi Golden Wing. Po raz pierwszy spróbował tego niemiecki kierowca testowy, ale przedwczesny upadek warunkował pracę andaluzyjskiego poniedziałku. Z tego powodu Alberto Puig przyznaje, że „jest zbyt wcześnie, aby podjąć jednoznaczną decyzję” na temat przyszłości tej ramy. W HRC potrzebujesz „więcej czasu (zdecydować), ale na razie wrażenia są pozytywne„.
Stefan Bradl i Joan Mir nie wydali oficjalnych oświadczeń w tej sprawie, Alex Rins zamiast tego nie miał okazji tego udowodnić. Po raz kolejny kędzierzawy ex Suzuki nie ukrywa pewnego rozczarowania. “Byłem dość zdziwiony, bo powiedzieli, że tylko Stefan będzie testował nową ramę. Potem usłyszałem, że Joan też tego próbowała, chociaż niestety jej motocykl utknął na zakręcie 6„. Problem z elektryką, prawdopodobnie wynikający z porannego upadku niemieckiego kolarza testowego, uniemożliwił mistrzowi MotoGP 2020 wyciągnięcie wniosków z ramy, która „czuje się inaczej, ale nie wiem, czy jest szybszy„.
Czekam na Marca Marqueza
Kierownik zespołu Alberto Puig nie mówi nic więcej o podwoziu Kalex i powtarza słowa Joana Mira. “W tej chwili potrzebujemy więcej czasu… Pierwsze kroki są dobre… trzeba próbować dalej„. Według byłego katalońskiego kierowcy „tylko Stefan był w stanie to udowodnić i chcielibyśmy, aby inni nasi jeźdźcy również podzielili się z nami swoją opinią. Niestety nie udało nam się tego zrobić w tych testach”. Wszyscy kierowcy Hondy testowali różne poprawki aerodynamiczne, ale z niezbyt pozytywnymi wynikami. Staramy się nie tracić optymizmu, czekając, aż Marc Marquez wróci do Le Mans, aby pokazać właściwą drogę. “Mamy wiele informacji i wiele danych, które oczywiście przeanalizujemy, aby spróbować znaleźć rozwiązania. Robimy postępy„.
Zdjęcie: MotoGP.com