Francesco Bagnaia wyprzedził wszystkich w piątkowym wolnym treningu w Mugello. Znakomity start aktualnego mistrza MotoGP, który w 2022 roku wygrał Grand Prix Włoch i marzy o powtórzeniu się. Nie będzie łatwo, jest kilku konkurencyjnych jeźdźców, zaczynając od Marco Bezzecchi. Kluczowe będzie dobre wystawienie się w kwalifikacjach, aby wystartować w pierwszych rzędach i uniknąć kłopotów na starcie sprintu i wyścigu.
MotoGP Mugello, bilans Bagnaii
Pecco pojawił się w Toskanii o kulach z powodu złamania, którego doznał w Le Mans w wypadku z Maverickiem Vinalesem, ale nie wydaje się cierpieć: „Na szczęście czuję się dobrze. Mam większy dyskomfort podczas chodzenia lub wchodzenia po schodach niż podczas jazdy. Myślę, że w biegu długodystansowym nie będę miał żadnych ograniczeń„.
Zawodnik Ducati jest bardzo zadowolony z tego, jak minął dzisiejszy dzień, zwłaszcza w drugiej sesji treningowej: „Jestem zadowolony z występu, dobrze pracowaliśmy. Od rana do popołudnia bardzo się poprawiliśmy pod względem czucia. W P1 nie czułem się dobrze na miękkiej oponie i uratowaliśmy seta, potem w P2 od razu poczułem się dobrze. Przy używanym medium tempo było dobre. Jestem szczęśliwy i czuję się przygotowany do wyścigu sprinterskiego. Atak na czas był dobry i jestem zadowolony z tego pierwszego dnia„.
Pecco rzuca wyzwanie Bezzecchiemu
Bagnaia spodziewa się bardziej konkurencyjnych zawodników i nie może wymienić ani jednego rywala na ten weekend GP Włoch: „Trudno teraz powiedzieć, każdy wykonuje inną pracę. Z pewnością Bezzecchi i Rins wykonali bardzo dobrą robotę. Aprilia i KTM są również mocne. Ale jeśli będziemy dobrze pracować, będziemy z przodu. Deszcz w sprincie? Mam nadzieję, że uda nam się przejechać kilka okrążeń wcześniej w takich warunkach„.
Na koniec żart o rywalizacji z jego przyjacielem Marco Bezzecchim: „Jeśli będziemy kontynuować w ten sposób, to dobrze, ale z tymi pozycjami. Cztery po Le Mans przyjechaliśmy do Mugello trenować z Akademią i dał mi moją wypłatę, muszę mu ją oddać„.
Zdjęcie: MotoGP