W Malezji światowe nadzieje Aprilii opadają, ale Aleix Espargarò wciąż ma dużo do zagrania w ostatnim wyścigu MotoGP w Walencji. Jest trzecie miejsce do obrony przed atakiem Enei Bastianiniego, zaledwie jeden punkt dalej w tabeli. Dla producenta Noale żartem byłoby zejść z podium świata po zdobyciu tytułu kierowcy przez całe mistrzostwa.
Gorycz Aleix Espargarò
Po czterech wschodnich etapach Mistrzostwa Świata MotoGP kończą się jak zwykle na Ricardo Tormo w Walencji, dla Aprilii będzie to ostatni test sezonu przed skupieniem się na prototypie 2023. Powietrze Starego Kontynentu będzie w stanie przynieść RS-GP z powrotem do poziomów, które mieliśmy. „To był imponujący rok, do tej pory mieliśmy szansę wygrać ten Puchar Świata – powiedział Aleix Espargarò pod koniec GP Malezji -. W końcu Pecco i Fabio są od nas szybsi, ich zespoły mają większe doświadczenie. Ale przepraszam, że kończę sezon na tak niskim poziomie, daleko od naszej najlepszej wersji i bez wyjaśnienia. jestem bardzo smutny“.
Najnowszy cel tego sezonu MotoGP
Coś poszło nie tak w garażu Aprilia z Motegi do Sepang, przechodząc przez Buriram i Phillip Island. 18 punktów zebranych w czterech Grand Prix skazało Aleixa Espargarò na konieczność obrony pleców, zamiast dążenia do pozycji lidera. Teraz trzecie miejsce jest w bilansie, w Walencji Ducati Desmosedici zmonopolizowały podium w ostatniej rundzie sezonu 2021. ”Mam nadzieję, że w Walencji wszystko się zmieni, wszystko dobrze przeanalizujemy, nie wiemy, co się dzieje. Poziom jest znacznie niższy w ostatnich czterech wyścigach, zrobimy reset, nowy i lekki rower, znów będziemy rywalizować. Mamy nadzieję, że zakończymy sezon tak, jak zasłużyliśmy, mieliśmy imponujące mistrzostwo – podkreślił zawodnik Granollers – więc zasługujemy na szczyt.“.
Problemy Aprilia RS-GP
Aprilia RS-GP wydawała się być w stanie nadążyć za Ducati GP22, ale prace techniczne nie były bezbłędne. Massimo Rivola zwalnia Espargarò i Vinalesa z wszelkiej odpowiedzialności, jasne jest, że węzeł do rozwiązania jest gdzie indziej. „Maverick też był daleki od najlepszych, nie mieliśmy swojego poziomu i to dziwne, ponieważ w Europie zdobyliśmy razem dziesięć miejsc na podium w dwunastu wyścigach. W ostatnich kilku wyścigach zawsze byliśmy poza pierwszą dziesiątką i musimy zrozumieć, co się stało“, Kontynuował najstarszy z braci Espargarò. „Rower w ogóle nie działał, traciłem około 18-20 km/h na wszystkich okrążeniach, gdy był to pocisk w pierwszej połowie roku. Hamowanie nadal dobre, rower nie skręca i przede wszystkim nie mamy przyczepności”. Od testu w Walencji zaczniemy poważnie przyglądać się kolejnym mistrzostwom MotoGP, w Noale będzie wiele do przemyślenia i nauczenia się, aby zbudować przyszły zwiastun wyników.
Zdjęcie: MotoGP.com