Po sezonowym debiucie, który nie był zgodny z oczekiwaniami, Mattia Casadei od razu zmienił biegi. W rzeczywistości tryptyk Mugello-Sachsenring-Assen widział go trzykrotnie na podium, a tym samym po raz kolejny bohatera mistrzostw MotoE. Ale kierowca Pons Racing przyznaje, że nie jest do końca usatysfakcjonowany, wolałby mocniej walczyć o zwycięstwo. Jest też rozczarowanie dobrym pole position w Assen, jednak odebranym z powodu wykroczenia technicznego. Teraz kolej na przerwę, ale Casadei ma na celowniku czołowych graczy, zdeterminowanych, by w drugiej części sezonu znacząco odrobić stratę. Tymczasem jak oceniasz pierwszą połowę 2023 roku? Oto, co nam powiedział.
Mattia Casadei, opowiedz nam o tych trzech ostatnich rundach MotoE.
Poszło im całkiem dobrze, jestem zadowolony, ale nie do końca. W Mugello w wyścigu 1 zająłem 3 miejsce, w wyścigu 2 na wodzie zamiast tego poślizgnąłem się walcząc o podium. Na Sachsenring zająłem 5. i 2. miejsce, więc powiedziałbym, że dobrze. W Assen zająłem 4 i 3 miejsce, jestem zadowolony, ale żałuję, bo zdobyłem pole position, byłem szybki iw dwóch wyścigach pojechałem bardzo szybko, w wyścigu 2 również ustanowiłem najszybsze okrążenie. Ale gdyby nie odebrali mi pole position z powodu ciśnienia w przedniej oponie, może, a może nawet bez niego, walczyłbym o zwycięstwo z Ferrari. Szkoda, ale jesteśmy bardzo szybcy i nasz czas przyjdzie w drugiej części sezonu.
Pierwsze podium w tym roku dotarło prosto do domu w Mugello. Jaka to była dla ciebie satysfakcja?
Bardzo miło było stanąć na podium w Mugello, w piątek od razu czułem się bardzo dobrze. W kwalifikacjach zająłem drugie miejsce na 10 tysięcznych z pole position, czułem się szybki i wiedziałem, że mogę dobrze spisać się w wyścigu, więc tak było. W wyścigu 1 mogłem zająć więcej niż 3 miejsce, ale nie do końca radziłem sobie z motocyklem. W drugim wyścigu cisnąłbym mocniej, ale niestety padał deszcz… Ale wspaniale było zdobyć podium w Mugello, przed wszystkimi fanami, co było wspaniałe!
W wyścigu 2 niestety awaria. Czy to tylko z powodu deszczu, czy też miałeś inne problemy?
Powiedziałbym, że tylko dla wody, to było trudne. Walczyłem tam o podium, dopóki nie rozbiłem się na półtora okrążenia przed końcem. Wszystko w porządku, nie spodziewałem się tego, ale niestety tak się stało.
Mattia Casadei, jak oceniasz Sachsenring?
Zrobiliśmy tylko drugi trening na suchej nawierzchni, potem kwalifikacje na mokrej nawierzchni, ale skończyłem na 6. miejscu, nieźle. W wyścigu 1 byłem szybki na pierwszych okrążeniach, ale od 5 okrążenia miałem spadek i skończyłem dalej, nie podejmowałem niepotrzebnego ryzyka. Nie byłem tak dobry, kiedy zepsuła się opona. W wyścigu 2 ustawiliśmy się i byłem gotowy na dobry wyścig, ale tam też przyszedł deszcz… Po sześciu okrążeniach dali czerwoną flagę, inaczej tam też byłaby walka o zwycięstwo.
W końcu dojeżdżamy do Assen. Z dwiema niespodziankami: awansem do Q1 i odjęciem tyczki.
Dotknąłem zielonego na moim dobrym okrążeniu w FP2 i anulowali to. Zacząłem więc od Q1, ale byłem pewien, że zdam, a potem zrobię świetne kwalifikacje. Tak było, ale szkoda ciśnienia w oponach. Zamiast 1,95 było 1,92 z przodu, więc słusznie mnie zdyskwalifikowali. Powiedzmy, że będąc w pit lane przez długi czas między Q1 a Q2, opona trochę się ochłodziła i nie zauważyliśmy tego.
Od 1 do 10: jak bardzo ta zmiana skomplikowała Twoje życie?
Co więcej, rozpoczęcie tak odległej przeszłości nigdy nie jest łatwe. Musisz dużo wyprzedzać… Zrobiłem to, ponieważ miałem wystarczającą prędkość i podobało mi się to. Jestem bardzo zadowolony z mojego powrotu, ale zwycięstwo przepadło. Mając już dwa zera, dwa lepsze wyścigi byłyby znacznie lepsze dla mistrzostw. Zbliżyłem się jednak do trzeciego miejsca, ale pierwsza dwójka ponownie odjechała, zdobywając kolejne punkty. Ale wiem, że mogę je odzyskać w drugiej połowie sezonu.
Jak wyglądała trójstronna bitwa w grze 2?
To było dość trudne! Udało mi się jednak wygrać sprint o trzecie miejsce, to było ważne i bardzo się z tego cieszę.
Mattia Casadei, czy myślisz, że wciąż brakuje ci czegoś, by być naprawdę blisko pierwszej dwójki?
Nie, niczego mi nie brakuje. W Assen po prostu brakowało mi startu z przodu, poza tym też byłem w bitwie. Prędkość była tam, podobnie jak czasy okrążeń. Po prostu potrzebuję, żeby wszystko potoczyło się po mojej myśli!
Teraz MotoE jest zawieszone, jakie masz plany?
Trochę wakacji z dziewczyną i przyjaciółmi, potem trening… Właściwie bardziej trening niż wakacje. Nawet jeśli muszę powiedzieć, że nie podoba mi się ta przerwa, to i tak lepiej się ścigać. Wolałbym już wrócić na właściwe tory w przyszłym tygodniu! Ale musisz poczekać.
Do tego jeszcze daleko, ale jak widzisz siebie na wznowienie? Czy może jest coś do naprawienia nawet w przygotowaniach?
Nie, dla mnie jesteśmy. Potem będą utwory, które naprawdę lubię, wszystkie: Czuję, że nasza chwila jest blisko.
Zdjęcie: Valter Magatti