Dziś rano ogłoszono, że KTM odnowiło swoją wiarę w zwycięskiego asa do 2025 roku. Z tą pewnością Jeffrey Herlings wróci do akcji po problemach fizycznych w 2022 roku i można się założyć, że szybko dołączy do faworytów. Jest tego pewien Tony Cairoli, który od października ubiegłego roku objął funkcję kierownika zespołu Red Bull KTM Factory Racing, zespołu, z którym stał się jeszcze większy w Motocrossowych Mistrzostwach Świata. 37-latek z Patti, teraz „po drugiej stronie”, ładuje swojego byłego kolegę na nowy sezon MXGP.
Nowy rozdział
Światowa współpraca między Cairoli i KTM, która rozpoczęła się w 2010 roku po sześciu latach współpracy z Yamahą, to długa historia pełna sukcesów. Siedem tytułów mistrza świata (M1/MXGP) i jeden Motocross of Nations, aż do wycofania się z mistrzostw świata pod koniec 2021 roku. To, że sycylijski kolarz opuścił międzynarodowe mistrzostwa, z pewnością nie oznaczało końca współpracy. W rzeczywistości w październiku zeszłego roku ogłoszono, że Cairoli zostanie nowym kierownikiem zespołu struktury. Cairoli, odnoszący największe sukcesy Włoch w historii, który stał na absolutnym podium zarówno pod względem tytułów mistrza świata, jak i sukcesów w GP, teraz „czuwa” nad swoim utalentowanym byłym kolegą z drużyny.
Cairoli uruchamia Herlings
Pierwsza satysfakcja jest wyraźnie związana z odnowieniem, przedłużeniem znakomitej współpracy do 2025 roku. „Jest dla nas wielką gwiazdą” podkreślił Cairoli. „To dobrze dla tego sportu, że taki talent zostaje w KTM”. Oczywiście zawodnik Geldrop będzie musiał zmierzyć się z powrotem po zerowym 2022 roku, ale mistrz Patti nie ma wątpliwości. „Jeffrey jest wielkim mistrzem i wygra ponownie, tak jak w przeszłości. Żaden zespół nie mógłby sobie wymarzyć lepszego kierowcy”. Inna współpraca między mistrzami, gotowymi do tworzenia iskier.
Zdjęcie: Instagram-Jeffrey Herlings