W ciągu tych dwóch dni Alvaro Bautista był zajęty na Misano Adriatico w oczekiwanym teście z GP Ducati Desmosedici. Mistrz Superbike i kierownictwo Ducati powiedzieli, że są zadowoleni z osiągów, jakie osiągnęli pierwszego dnia. Dzisiaj, dzięki większej wiedzy na temat motocykla, istnieje możliwość nieco mocniejszego naciskania.
Czy Bautista będzie ścigał się jako dzika karta w MotoGP?
Od pewnego czasu mówi się o hipotezie, że Bautista powróci do ścigania się w wyścigu MotoGP jako dzika karta. Na razie nic nie jest zaplanowane, ale nie można tego całkowicie wykluczyć. Alvaro wielokrotnie powtarzał swoje stanowisko w tej sprawie: „Nie myślę o tym teraz. Chcę się tylko dobrze bawić i cieszyć się tym testem„.
Koordynator techniczny Marco Zambenedetti przyznał, że chciałby zobaczyć go w akcji w MotoGP:Oczywiście celem jest utrzymanie numeru 1 w Superbike, ale byłbym szczęśliwy, gdyby wrócił do ścigania się w MotoGP. Wiele będzie zależało od jego wrażeń z jazdy i czy uda się to zorganizować„.
Gigi Dall’Igna, który był również obecny na targach w Misano, również podjął ten temat i wykazał się ostrożnością: „Jest za wcześnie, by wiedzieć, czy tak się stanie. Sezon jest naprawdę długi i prawdopodobnie na koniec przyjedziemy wyczerpani, więc nie myślmy o dzikich kartach. Zobaczymy, w tej chwili nie jest to naszym celem„.
Gdzie Alvaro mógłby konkurować?
Pod naciskiem oficjalnej strony internetowej WorldSBK, na którym torze chciałby się ostatecznie ścigać, Bautista wyraził dość wyraźne preferencje: „Może Sepang. Podoba mi się, są długie proste„.
Oczywiście priorytetem jest zdobycie tytułu Superbike, a Hiszpan jest w stanie zrobić bis po niezwykłym sukcesie z 2022 roku. Teraz dominuje i jeśli tak dalej pójdzie, zdobędzie koronę świata z jeszcze kilka rund do końca sezonu. Ostatnim spotkaniem w kalendarzu jest spotkanie w Argentynie, zaplanowane na weekend 13-15 października.
Kiedy Mistrzostwa Świata SBK 2023 zostaną całkowicie zarchiwizowane, na koniec sezonu MotoGP nadal będzie pięć Grand Prix: Phillip Island (Australia), Buriram (Tajlandia), Sepang (Malezja), Lusail (Katar) i Walencja (Hiszpania). . Malezyjski etap 10-12 listopada jest tym, który najbardziej ekscytuje Alvaro. Zobaczymy, czy będzie sposób, aby zobaczyć go w akcji w najwyższej klasie rozgrywkowej, czy nie. Z pewnością byłoby ciekawie zobaczyć, jak mistrz Superbike rywalizuje z Pecco Bagnaia i innymi.
Zdjęcie: WorldSBK.com