Wznowienie działalności Romano Fenati zaczyna się od jego początków. Zawodnik z regionu Marche ponownie zasiada w siodle w tym samym zespole, w którym zadebiutował na wysokich kołach w wieku zaledwie 13 lat: zespołem Bike and Motor Racing Team prowadzonym przez menadżera zespołu Alessandro Mazzę. Zespół z Teramo, zwykle biorący udział w CIV i różnych mistrzostwach krajowych, zorganizował dzień testów w Misano wśród amatorów. Romano Fenati dosiadł BMW 1000. Od razu bardzo dobrze się dogadywał, dobrze się bawił, ale jest za wcześnie, aby mówić o wyścigach, jak wyjaśnia Corsedimoto Alessandro Mazza.
„Test był bardzo pozytywny. Romano Fenati nie jeździł na torze od listopada ubiegłego roku i nigdy nie próbował tego motocykla. Pierwsze okrążenia pozwoliły mu nabrać pewności siebie, ale od razu poszło mu dobrze. Szkoda tylko, że testy zostały następnie przerwane, w przeciwnym razie mógłby osiągnąć jeszcze większą poprawę. Jestem przekonany, że ma ogromny potencjał do wyrażenia. Z pewnością pojawią się inne możliwości, a Misano zawsze będzie naszym torem referencyjnym. Nie wykluczamy, że pozwolimy mu także spróbować naszego Supersportu, zobaczymy”.
Czy Romano Fenati będzie z tobą konkurował w przyszłości?
„Za wcześnie, żeby to stwierdzić. Istnieją wszystkie warunki partnerstwa, ale musimy zobaczyć, jak wszystko się ułoży. W każdym razie nie od razu, rok 2024 to nadal rok przygotowań do ewentualnego zaangażowania w 2025, ale nie wiadomo, czy w Superbike, czy może w Supersport. Romano Fenati jest podekscytowany i chce wrócić na właściwe tory, bardzo pragnie wrócić do gry”.
Jak doszło do tego testu?
„Romano mieszka trzydzieści kilometrów od naszej siedziby. Znamy go od zawsze. Pierwszy raz wsiadł na duży motocykl, po ściganiu się w MiniGP, na jednej z naszych Aprilii 125SP. Stamtąd rozpoczął swoją błyskotliwą karierę. Wiedzieliśmy, że chce jeździć na motocyklu i pomyśleliśmy, że damy mu szansę”.
Zdjęcie z Instagrama