Debiut Jorge Lorenzo w Porsche Supercup nie zakończył się najlepiej. W pierwszej rundzie w Monako nie zabłysnął w kwalifikacjach i walczył w tłumie swoim 911 GT3 Cup niemieckiego zespołu Huber Racing. Po kontakcie z konkurentem wycofał się. Były zawodnik MotoGP przyciągnął jednak dużą uwagę swoją kategorią i planuje zemścić się w następnej rundzie.
Jorge Lorenzo zmuszony do przejścia na emeryturę
Jorge Lorenzo rozpoczął pierwszy wyścig sezonu Porsche Mobil 1 Supercup w Monako z 24. miejsca na starcie. “W kwalifikacjach poprawiłem się o około dwie sekundy w porównaniu z treningiem, co jest pozytywne. Jednak jestem dalej niż bym chciał od najszybszego“, przyznał Majorka. “Moim celem na ten wyścig było ukończenie wyścigu w pierwszej dwudziestce„. Ale nadzieje pięciokrotnego motocyklowego mistrza świata skończyły się przedwcześnie. W rejonie Mirabeau Alessandro Ghiretti w Martinet Almérasa wirował. Nie był w stanie uniknąć samochodu Francuza i nie pozostało mu nic innego, jak zostawić swoje Porsche 911 GT3 w boksie i cieszyć się pokazem Formuły 1 jako gościnna gwiazda.
Po dobrym starcie, w którym zyskał dwie pozycje, Jorge Lorenzo nie był w stanie ukończyć nawet pierwszego okrążenia. “Poszło źle, naprawdę, bo nie zrobiłem nawet jednego okrążenia. Ktoś przede mną obrócił się i utknąłem na 20 sekund. Gdy wyjeżdżałem samochód nie działał“, powiedział DAZN. Hiszpan myśli już jednak o kolejnych testach. “Kolejne obwody będą łatwiejsze„. Lorenzo będzie częścią tych mistrzostw „na pełny etat” w 2023 roku.Tak, tym razem zrobię pełną trasę, siedem wyścigów. Na Silverstone nie dam rady, bo pokrywa się z włoskim, ale pozostałe zrobię„.
Podziw dla Fernando Alonso
Były zawodnik MotoGP stara się patrzeć na szklankę do połowy pełną: ściganie się na słynnym torze Monako to spełnienie marzeń. “To wyjątkowa okazja, by dzielić tor z Formułą 1. Po wyścigu bardzo podobał mi się pokaz„. I przyznaje, że preferuje rodaka Fernando Alonso: „Nigdy nie widziałem nikogo z taką długowiecznością, z taką motywacją, by rok po roku starać się być lepszym. Jest wyjątkowy, dlatego robi to, co robi„. Drugie miejsce byłego kierowcy Ferrari zachwyciło wszystkich hiszpańskich fanów i nie tylko.