Pierwsze zwycięstwo w Argentynie i Le Mans sprawiło, że Marco Bezzecchi znalazł się w centrum rynku motocyklistów MotoGP. Dwa zwycięstwa w pięciu wyścigach, podium w Portimao, drugie miejsce w tabeli, tylko jeden punkt za Francesco Bagnaią. Liczby, które łaskoczą życzenia Yamahy, na wypadek gdyby współpraca z Franco Morbidellim (wygasający kontrakt) nie miała być kontynuowana. Ambicje zespołu VR46 Valentino Rossiego rosną i zaczynają się marzenia o tytule mistrza świata.
Ducati chce zablokować Bezzecchiego
Nie jest tajemnicą, że Yamaha od jakiegoś czasu ma oko na Jorge Martina i Marco Bezzecchiego, ale Ducati zrobi wszystko, aby zachować swoje najcenniejsze klejnoty. Z jednej strony może liczyć na najbardziej konkurencyjny motocykl w tej chwili, w przeciwieństwie do YZR-M1, który ma problemy ze znalezieniem właściwej równowagi, zarówno na jednym okrążeniu, jak iw tempie wyścigowym. Z drugiej jednak strony musi dać gwarancje młodemu, wschodzącemu graczowi z Romanii iw tym celu będzie musiał poświęcić kolejnego pionka. “Przyznam, że dwóch zwycięstw Marco w tak niewielu wyścigach się nie spodziewałem. Zdziwiło mnie to, ale jest spoko“, oświadczył dyrektor generalny Gigi Dall’Igna w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport”.
Producent Borgo Panigale od razu postawił na swoim talerzu aktualizację sprzęgła i na następny sezon MotoGP będą musieli zaoferować mu oficjalny motocykl. Hipoteza możliwa tylko po przeniesieniu go do zespołu Pramac Racing iw tym momencie powinien „wyciąć” Johanna Zarco. Ewentualnie zaoferuj Desmopsedici GP24 zespołowi Mooney VR46, którego Marco Bezzecchi nie chciałby opuścić. “W Jerez rozpoczęliśmy już rozmowy z Dall’Igna“, wyznał Alessio Salucci. “Ducati zamierza go zatrzymać, udzielając mu wsparcia fabrycznego w zespole Pramac, a my rozmawiamy o tej operacji„. W tej chwili zespół fabryczny jest nieprzejezdną drogą, a Bagnaia i Bastianini są również ubezpieczeni na 2024 rok.
Ruchy na szachownicy MotoGP
Nie wystarczy mu zapewnić fabryczny rower, ale też odpowiednią umowę. Wiąże się to z bezpośrednią interwencją Ducati, która powinna podnieść jego płace. “Mając godziwą pensję, Bezzecchi powinien pójść własną drogą“, kontynuował Salucci. Top management z Emilii zaczyna się zastanawiać, było pierwsze spotkanie w Jerez i będą musieli coś poświęcić. Jorge Martin zapewnił, że chce zostać w Ducati, ale w obliczu atrakcyjnej oferty ekonomicznej Yamahy może zmienić zdanie. Z drugiej strony, gdyby w przyszłym roku ponownie stanął na korcie Paolo Campinotiego, w tym momencie Johann Zarco mógłby zostać wykluczony z rywalizacji w MotoGP i skierowany do WorldSBK. W najbliższych tygodniach, a przed wznowieniem mistrzostw świata po wakacyjnej przerwie, Gigi Dall’Igna & co. będą musieli podjąć decyzję.