Oczywiście faworytem jest Pecco Bagnaia, ale wszyscy spodziewają się powrotu Marca Marqueza w dobrej formie. Jednak to sam numer 93 kroczy po wodzie w tym starcie do mistrzostw. Zarówno on, jak i Honda pochodzą z trzech trudnych lat, a sam mistrz Katalonii nie ukrywa sytuacji. Rzeczywiście, na razie wyraźnie wycofuje się z walki o mistrzostwo, ale dalej nie można wykluczyć niespodzianek.
„Nie oddawaj podium Portimao”
„To była dość pracowita zima” przyznał Marc Marquez. Dużo pracy, aby znaleźć odpowiednią formę fizyczną, ale także na RC-V podczas testów. Honda nigdy nie była na podium, szybko zepsuta w Portimao? #93 po prostu nie widzi tego jako możliwego. „Nie możemy myśleć o zwycięstwach ani podium w tym GP” — zadeklarował podczas inauguracyjnej konferencji prasowej. „Na szybkim okrążeniu przede wszystkim wciąż jesteśmy daleko od Ducati. W pierwszych 3-4 wyścigach zrozumiemy, gdzie jesteśmy, ale w tej chwili Ducati ma najlepszy pakiet, a Pecco jest najszybszy zarówno w grupie, jak i na starcie. Pracujemy nad poprawą tych samych obszarów, co w zeszłym roku, próbując dowiedzieć się, jak zbliżyć się do najlepszych zawodników. ” Razem wygrywacie i razem przegrywacie, wielokrotny mistrz MotoGP chętnie to podkreśla. Zarówno on, jak i Honda pochodzą ze złożonego trzyletniego okresu i istnieje wielkie pragnienie odkupienia się.
Marquez: „Nie wiedziałem o KALEXIE…”
Jednak na razie Marc Marquez nie uważa się za wystarczająco konkurencyjnego, by mierzyć wysoko. „Na razie nie ma nas wśród bohaterów tytułu” w rzeczywistości podkreślił pilot nr 93. „Musimy nadal budować projekt, aby był konkurencyjny w przyszłości”. Maksymalne zaufanie do Hondy i jasne cele: „Chcę walczyć o najwyższe pozycje, naprawdę wierzę w HRC.” Jedną z nowości jest podwozie KALEX, o którym Marc Marquez dowiedział się dopiero w ostatniej chwili. „Powiedzieli mi o testach w Misano. Nie mam innych wiadomości, jeśli chodzi o silnik, jesteśmy bardzo blisko, ale musimy kontynuować pracę praktycznie we wszystkich obszarach”. W tej chwili jest odrzucany, ale później kto wie… „Wszystko zmienia się z wyścigu na wyścig. Pecco jest teraz faworytem, aw tej chwili jesteśmy zbyt daleko, aby spróbować go zatrzymać. Musimy dalej pracować, wtedy pomyślimy o tym.
Źródło zdjęcia: motogp.com