Po wakacjach w Madonna di Campiglio Valentino Rossi poleciał do Stavelot w Belgii na kończące rok spotkanie zespołu WRT. Po zamknięciu legendarnego doświadczenia MotoGP pod koniec 2021 roku, Doktor rozpoczął nowy nawias jako kierowca Fanatec GT World Challenge. W pierwszym sezonie ścigał się za kierownicą Audi R8 GT3, teraz jego belgijski zespół zmienił producenta przesiadając się na BMW M4, oficjalnie zaprezentowane na imprezie pod Spa.
Valentino Rossi i 24-godzinny wyścig Le Mans
Od 2023 roku obok Valentino Rossiego wystąpią Belg Maxime Martin i Brazylijczyk Augusto Farfus. Oprócz dziesięciu spotkań GT WCE, które rozpoczną się w Monzy w dniach 22-23 kwietnia 2023 r.), będą dwa sezonowe „obiekty”. Pierwszy od 13 do 15 stycznia w 24 Hours of Dubai, drugi w Australii, zapowiadany już 12 Hours of Bathurst. Dla legendy MotoGP to drugi rok w mistrzostwach samochodów GT. W debiutanckim sezonie zebrał mieszane wyniki, z 5. miejscem jako najlepszym wynikiem na Paul Ricard, Hockenheim i Misano. Kilka błędów zmiany biegów drogo kosztowało zespół #46, jak na przykład błąd zmiany kierowcy w debiutanckim wyścigu na torze Imola. Marzeniem dziewięciokrotnego mistrza pozostaje 24-godzinny wyścig Le Mans, ale będzie musiał poczekać do 2024 roku. Valentino Rossi krok po kroku chce się tam przygotować do kultowego wyzwania, jakim są mistrzostwa świata Endurance, biorąc pod uwagę, że będzie wielu uczestników i wszystkich profesjonalistów z branży.
W drodze do Dubaju
To bardzo krótka zimowa przerwa kolarza z Tavullii, który będzie na torze od 13 do 15 stycznia. Po raz pierwszy będzie ścigał się za kierownicą BMW M4, na zmianę z Maximem Martinem, Seanem Gelaelem, który jeździ w zespole WRT w klasie LMP2, brytyjskim Timem Whale i piątym kierowcą, który zostanie nominowany w najbliższych dniach. To będą gorączkowe i pracowite dni, zespół Mooney VR46 będzie musiał również zostać zaprezentowany na sezon MotoGP 2023, nawet jeśli wciąż brakuje daty. Nawet na froncie jednośladów grupa z Tavullia chce podnieść poprzeczkę i osiągnąć ważne cele wraz z Lucą Marinim i Marco Bezzecchim. Zdobywszy tytuł mistrza świata z uczniem Pecco Bagnaia, Akademia chce nadal zostawiać swój ślad w najwyższej klasie.
Foto Instagram @follow_wrt