Wszystko zgodnie z przewidywaniami pierwszego dnia treningów CIV Superbike na torze Mugello. W pierwszej sesji treningowej, na suchym, najszybszy był Michele Pirro z rewelacyjnym czasem 1’50″7. Zawodnik zespołu Barni wyrządził ponad sekundę Lorenzo Zanettiemu, drugi na Ducati Broncos i prawie półtorej sekundy na Luca Bernardi, trzeci na Aprilia Nuova M2.
Po południu zaczął padać deszcz. Pierwsza sesja kwalifikacyjna odbyła się na mokrym torze i wyłonili się zawodnicy, którzy najlepiej czują się w deszczu. Tymczasowe pole position Lorenzo Zanetti, który w Misano wygrał pierwszy wyścig na mokrym asfalcie i prowadzi w klasyfikacji generalnej CIV SBK. Według króla deszczu Alessandro Delbianco na Yamaha Keope, trzeci Michele Pirro, który nie lubi ścigać się na mokrym ustawieniu. Czwarty był nierdzewny Simone Saltarelli, specjalista od deszczu, najlepszy z kierowców Hondy w zespole TCF CBR 1000 RR-R. Z tyłu składu znajduje się dwóch zawodników Aprilii, Samuele Cavalieri i Luca Bernardi, ten ostatni dochodzi do siebie po wypadku podczas porannych wolnych treningów.
W Supersport prowizoryczne pole position dla wiecznego Massimo Roccoli przed Lucą Ottavianim i Marco Bussolottim. Dalej z tyłu lider mistrzostw Simone Corsi.
Lorenzo Lanzi był najszybszy tego dnia w National Trophy Mugello. Ponadczasowy jeździec z Romanii był jednym z pierwszych, którzy wyruszyli na tor, kiedy jeszcze nie zaczęło padać, i zatrzymał zegar na 1’53″5, co jest doskonałym czasem, biorąc pod uwagę, że był ustawiony na kolbie w wersji Ducati V4. Za nim Jarno Ioverno na BMW. Po południu, w ulewie, najlepszy był Gabriele Ruiu przed Christianem Gamarino. Lanzi nie strzelał. Gabriele Giannini przejechał tylko kilka okrążeń na mokrej nawierzchni, bez godnych uwagi prób czasowych.