Zespół ROKiT BMW Motorrad WorldSBK nadal ciężko pracuje, aby zakończyć sezon 2023 Superbike bez sukcesów. Scott Redding już podczas testów przedsezonowych zadeklarował, że nowy M 1000 RR nie jest zwycięskim motocyklem, a słabe wyniki to potwierdziły. Teraz ma wątpliwości co do swojego pobytu w 2024 roku. Chce zobaczyć znaczące postępy z technicznego punktu widzenia.
Po czterech rundach kalendarza Superbike były zawodnik Ducati ma tylko 34 punkty w tabeli i dobre 202 punkty za liderem Alvaro Bautistą. Nie spodziewał się, że będzie blisko Hiszpana, ale też nie spodziewał się, że znajdzie się w takiej sytuacji. Jego BMW nie jest nawet najlepiej sklasyfikowane, biorąc pod uwagę, że Garrett Gerloff z zespołu Bonovo wyprzedza go o 5 długości. Katastrofa.
Test Superbike, Misano: Komentarze Reddinga
W zeszłym tygodniu odbyły się testy w Misano Adriatico i była to okazja do dalszego rozwoju M 1000 RR poprzez wypróbowanie kilku nowych funkcji. Redding powiedział, że jest całkiem zadowolony z tego, jak poszło, nawet jeśli deszcz drugiego dnia trochę pokrzyżował plany: „Przetestowaliśmy kilka części i lepiej czułem się na motocyklu, jestem całkiem zadowolony. Czuję, że mogę trochę więcej naciskać, tego właśnie szukam. Ale wciąż walczę z ustawieniem czasu na okrążeniu w locie. W każdym razie miałem dobrą regularność, a czasy były szybkie z wieloma okrążeniami na oponach. Musimy zrobić krok naprzód z nowymi oponami„.
Anglik próbował poprawić atak na czas, aspekt, z którym do tej pory miał wiele problemów. W przypadku jego M 1000 RR pracowano również nad geometrią motocykla i ogólnie nad ustawieniami. Podjęto również próbę zmiany czegoś w pozycji do jazdy Scotta. Nie zabrakło też innowacji w zakresie elektroniki oraz przetestowano zmodyfikowany wahacz, który jednak go nie satysfakcjonował. W związku z rundą czerwcową w Emilii-Romanii jest dość pewny siebie, nawet jeśli nie sądzi, że może aspirować do najlepszych pozycji: „Powinniśmy być znacznie silniejsi niż w Barcelonie. Mam nadzieję, że powalczymy o top 6 lub top 8„.
Powrót Sykesa do BMW
W Misano widzieliśmy także Toma Sykesa na BMW po rozwodzie z Kawasaki Puccetti Racing Team. Zastąpi kontuzjowanego Michaela van der Marka, dopóki Holender nie wyzdrowieje. Pierwsze wrażenia z M 1000 RR były pozytywne: „Okrążenie po okrążeniu starałem się lepiej zrozumieć motocykl i znów być spokojnym. Pakiet poprawił się od ostatniego razu, na przykład pod względem elektroniki i silnika. Byłem zadowolony z poczynionych postępów, zyskałem dobre wyczucie opon wyścigowych. Test był bardzo produktywny i nie mogę się doczekać rundy Misano. Dostałem wielką szansę i chcę się nią cieszyć„.
Sykes ponownie znalazł entuzjazm po negatywnych doświadczeniach z jazdą Ninja ZX-10RR zespołu Puccetti. Czuł się całkiem dobrze z M 1000 RR, a jego doświadczenie może być przydatne we wspomaganiu jego rozwoju. On i drużyna znają się bardzo dobrze dzięki spędzonemu razem trzyletniemu okresowi 2019-2021 i są warunki do wykonania dobrej roboty w oczekiwaniu na powrót van der Marka.
Zdjęcie: BMW