Lorenzo Baldassarri pochodzi z Marchii, ale z Romanii przez adopcję. Od jakiegoś czasu mieszka kilka kilometrów od Misano World Circuit, toru wyścigowego, na którym odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. W rzeczywistości w 2016 roku odniósł wspaniały sukces w Grand Prix Moto2 San Marino z zespołem Forward Racing. W zeszłym roku, w swoim pierwszym sezonie w World Supersport, zajął drugie miejsce w obu wyścigach, dosiadając Yamahy z zespołu Evan Bros. W tym roku debiutuje w World Superbike i wszystko jest o wiele trudniejsze. W pierwszych wyścigach nie poszło mu źle, ale nie osiągnął spektakularnych wyników na GMT94 Yamaha. Trzykrotnie trafił w strefę punktową, a ja byłem blisko w innych wyścigach, zajmując wiele szesnastych i siedemnastych miejsc.
Nie będzie mógł mierzyć na szczyt w Misano, w tej chwili nie jest to realistyczna hipoteza, ale aspiruje do czołowego wyścigu. Kilka dni przed weekendem wyścigowym jest bardzo zajęty.
“Misano to domowy wyścig pod każdym względem – Lorenzo Baldassarri mówi do Corsedimoto: Mieszkam niedaleko Romanii, więc to wydarzenie ma dla mnie szczególny smak. Jestem podekscytowany, to mój pierwszy domowy wyścig jako zawodnik Superbike. Dla mnie to bardzo ważne spotkanie. Czuję się bardzo dobrze, wysportowany i bardzo zmotywowany. Mogę mieć miły weekend, będzie wielu ludzi, moi przyjaciele i klub fanów, którzy będą mnie wspierać. Nie mogę się doczekać. Dam więcej niż max. Oprócz szybkiej jazdy postaram się cieszyć weekendem w domu i dobrze się bawić”.
Zdjęcie społecznościowe Lorenzo Baldassarri
Co za bajka Marco Simoncelli! Ilustrowana historia „58” również w sprzedaży na Amazon Books