Trzecie miejsce Jonathana Rea w wyścigu 1 na torze Imola. Sześciokrotny mistrz świata Superbike nie mógł zrobić więcej. Osiągnął maksimum z Kawasaki Ninja ZX-10RR, który nie jest w stanie wykorzystać nawet niedawno uzyskanych dodatkowych 250 obrotów.
Superbike Imola, Rea komentuje wyścig 1
Rea powiedział, że był zaskoczony wynikiem uzyskanym dzisiaj: „Poszło lepiej niż się spodziewałem. W piątek po południu i dziś rano myślałem, że trudno będzie nawet znaleźć się w pierwszej piątce. Miałem dobry start, ale nie byłem pewien, czy wyprzedzę Bassaniego i Locatellego, bo nie wiedziałem, jakie jest tempo. Potem udało mi się zbliżyć do Razgatlioglu i Bautisty. Kiedy Alvaro wyprzedził, tempo wzrosło i nie byłem w stanie ich dogonić. Dobrze było stanąć na podium„.
Wysokie temperatury były skomplikowane dla wszystkich, a kolarz z Irlandii Północnej wyjaśnił, jak doświadczył tej sytuacji: „Na rowerze nie było tak źle. Czujesz gorąco, kiedy spędzasz 10 minut w parku zamkniętym, a potem, kiedy musisz stanąć na podium. Wziąłem lodowatą kąpiel przed przyjściem na wywiady. Czasami to trochę dużo. W MotoGP mają wyścig sprinterski i długi, my mamy dwa długie i jeden krótki. Fizycznie i psychicznie jest to trudne, zwłaszcza jeśli mamy 30 lat stopni”.
Jonny i przewaga Bautisty
Rea został zapytany o niesamowitą konkurencyjność Bautisty również w Imola, a on odpowiedział w następujący sposób: „Nie chcę dużo mówić, bo wtedy ludzie mówią, że zawsze narzekamy. Ale każdy może zobaczyć z telewizji, jaka jest sytuacja. Alvaro ma dużą przewagę w przyspieszeniu i prędkości maksymalnej, to fakt. Naprawdę trudno z nim konkurować. To nie jego wina, ale jego waga pozwala mu wkładać mniej energii w opony. Jestem najcięższy z całej trójki, Toprak jest ode mnie lżejszy o 4-5 kilogramów„.
Zawodnik Kawasaki wierzy, że ma szansę w wyścigu Superpole: „Chyba tak, bo mój rower dość dobrze hamuje i kilka razy myślałem o wyprzedzeniu Topraka w szykanie. Podeszłam do niego bardzo blisko. Myślę, że przez 10 okrążeń utrzymam dobrą intensywność. Musimy dowiedzieć się, czy użyć gumy SCX, czy SCQ„.
Zdjęcie: Marco Lanfranchi