Nie tylko MotoGP, zmiana na szczycie nastąpiła również w Moto2. A właściwie po GP w Australii Ai Ogura przeszedł do dowództwa klasyfikacji generalnej: zawsze minimalna przewaga, ale teraz wyprzedza Augusto Fernandez. Trudna niedziela dla obojga, ale ten pierwszy zdołał utrzymać się w siodle i zabrać do domu męczące 11. miejsce, podczas gdy ten drugi zamknął się przedwcześnie z powodu nieszczęśliwego wypadku, gdy zajął 3. miejsce. Ale natychmiast pojawia się Malezja, aby to nadrobić, pisząc w ten sposób kolejny rozdział tego, co teraz jest również matematycznie dwukierunkową bitwą o koronę świata w 2022 roku.
Ogura czy Fernandez?
Światowa walka już dawno obrała bardzo konkretny kierunek, ale teraz potwierdzają to nawet luki. Aron Canet opuszcza Australię z opóźnieniem 50 punktów, co jest wystarczającą różnicą, aby wykluczyć go z gry, biorąc pod uwagę ogromną różnicę w podium i zwycięstwach w porównaniu z najlepszym duetem. Nie mówmy o Celestino Vietti: nawet najmniejsze nadzieje przed tym GP zostały oficjalnie zrujnowane przez kolejny wypadek. Siódme zero sezonu dla niego, co za wstrząs po genialnym początku mistrzostw… Oddala się też ewentualne trzecie miejsce, Canet to tak naprawdę 27 punktów i trzeba też zwrócić uwagę na Acostę, który za nim -13 podium na Phillip Island . Z drugiej strony, na prowadzeniu obaj rywale są zawsze bardzo blisko: protegowany Hiroshi Aoyamy objął teraz prowadzenie, ale tylko 3,5 punktu nad czołowym kierowcą zespołu Aki Ajo. Podium i zwycięstwa nie są już tak ważne: obaj doskonale wiedzą, że nie mogą już przyznać się do żadnych błędów, a brakuje im tylko dwóch GP. Fernandez nie popełni kolejnego błędu (przynajmniej taki jest cel), Ogura jest gotowy ponownie zgrzytać zębami i zamykać się w najlepszy możliwy sposób w razie trudności.
Określasz Malezję? Może nie
Biorąc pod uwagę minimalny margines, ostatnia runda w Walencji może zdecydować, kto zostanie nowym królem Moto2. Augusto Fernandez z pewnością zrobi wszystko, aby uniknąć kolejnego GP, takiego jak ten właśnie zakończony. „To nie jest zakończenie, na które liczyłem” przyznał # 37. „To był dziwny upadek, ale takie rzeczy się zdarzają. Oczywiście to mnie wkurza, walczyliśmy o podium i stawką były ważne punkty.” Ale jest gotów natychmiast to nadrobić. „Mamy jasne pomysły, jesteśmy gotowi do walki i chcę to zrobić dla zwycięstwa w kolejnych wyścigach”. Rękawica dla Ai Ogury, jak wspomniano, przeszła do dowództwa, ale równie rozczarowana jego GP. „Niewiele do powiedzenia, po prostu próbowałem utrzymać się w siodle przez 25 okrążeń” jest gorzki komentarz. „Po kilku okrążeniach zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie walczyć o najwyższe pozycje. Więc powiedziałem sobie, że muszę pomyśleć o ukończeniu wyścigu. Miałem szczęście, 11 miejsce przyszło tylko dlatego, że tak wielu się rozbiło ”. Spora dawka samokrytyki, ale niezmienna motywacja do kolejnych lekarzy rodzinnych. „Potrzebujesz również szczęścia, gdy walczysz o tytuł. Pomyślmy teraz o Sepang, torze bardziej pasującym do mojego stylu jazdy.”
Zdjęcie: Red Bull KTM Czosnek