W 2023 roku zmienia się format MotoGP, fani muszą przygotować się na inny sezon, będzie to rok zerowy nowej ery. 21 weekendów wyścigowych, niektóre etapy pozostają wątpliwe, ale ostatecznie sumy są losowane. Wprowadzenie wyścigów sprinterskich wywołało sporo złych emocji wśród kolarzy, którzy przy takim samym zaangażowaniu i zwiększonym ryzyku będą musieli rywalizować łącznie w 42 rundach rozłożonych na sobotę i niedzielę.
Nowy format MotoGP i strach przed Zarco
W piątek zaczynamy od 45′ FP1 i 60′ FP2. W sobotę ponownie zaczynamy od 30′ FP3, potem Q1 i Q2 po 15′, a po półtorej godzinie wyścig sprinterski, z liczbą okrążeń (i punktami) o połowę mniejszą niż w wyścigu niedzielnym. Niedziela 10 minut rozgrzewki i bieg po południu zgodnie z tradycją. “My, piloci, nie do końca się zgodziliśmy“, przyznał Johann Zarco z zespołu Pramac Racing. “Teraz musimy się do tego przyzwyczaić i myślę, że wszyscy kolarze są w stanie się przystosować. Ludzką naturą jest raczej narzekanie niż dostosowywanie się„. Musimy być szybcy zaraz po FP1, nie będzie dużo czasu na studiowanie ustawień, FP2 będzie decydujący z perspektywy wyścigu. “W sobotę rano wszyscy będą jechać szybciej, ale jest też pośpiech– dodał francuski weteran. “Na stokach często jest zimno, wtedy jest naprawdę strasznie„.
Zakłopotania Aleixa Espargarò
Poprzednia 40-minutowa czwarta sesja treningowa, której kierowcy słyną z przygotowania do wyścigu, nie jest już dostępna. Bezpośredni dostęp do Q2 zostanie rozstrzygnięty na podstawie piątkowych połączonych rankingów. Tak więc 3PR zostanie wykorzystany do sfinalizowania szczegółów w związku z tymi dwoma wyścigami. Nowy format MotoGP spotkał się z ostrą krytyką innego weterana, Aleixa Espargarò, który nie zamierza odkładać topora. “Sobota będzie najtrudniejszym i najbardziej męczącym dniem w moim życiu. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, ale jeśli nie podoba mi się harmonogram, Portimao, nie zawaham się powiedzieć, że mi się nie podoba„. Dorna, FIM i IRTA omówiły i zatwierdziły tę mini-rewolucję z zespołami fabrycznymi i satelitarnymi, a nie bezpośrednio z zawodnikami. Z pewnością jest to sposób na większe zaangażowanie fanów, telewizji i sponsorów… jeśli to działa.
Komentarze Bagnaia i Quartararo
Zawodnicy będą musieli dostosować się nie tylko do nowych prototypów MotoGP 2023, ale także do innego podejścia do weekendów wyścigowych. Mistrz Yamaha, Fabio Quartararo, przewiduje, że „wszystko będzie inne“, biorąc pod uwagę, że wcześniej niedzielny wyścig był przygotowywany w 4PR, “sesja, która zawsze odbywała się po południu„. Teraz FP2 będzie odgrywał podwójną rolę: przygotowanie ustawień wyścigu i rozpoczęcie ataku czasowego, aby wejść do pierwszej dziesiątki przydatnej w bezpośrednim Q2: „To z pewnością będzie największe wyzwanie„. Panujący mistrz Pecco Bagnaia podziela potrzebę nowego podejścia. W biegach sprinterskich”możesz atakować z pełną siłą od początku do końca. Niedziela nie jest możliwa, ponieważ trzeba oszczędzać opony. Ale może się mylę… Największą zmianą będzie nastawienie psychiczne. Jeśli chodzi o motocykl, nie sądzę, aby jego ustawienia znacząco się zmieniły. Przynajmniej w moim przypadku tak będzie„.
Opinia Paolo Ciabattiego
Dyrektor sportowy Ducati Corse, Paolo Ciabatti, ujawnia kulisy spotkań, które miały miejsce pomiędzy GP Austrii i GP Aragonii. “Musieliśmy mieć pewność, że mechanicy będą w stanie naprawić i sprawdzić drugi motocykl w przypadku wypadku na przykład w wyścigu sprinterskim. Dlatego nalegaliśmy, aby rozgrzewka była kontynuowana w niedzielę, choćby tylko przez 10 minut zamiast 20. Uważamy, że 10 minut wystarczy, aby sprawdzić sprawność roweru w niedzielny poranek. Są też zespoły, które zamontują nowe silniki na sobotni wyścig. Następnie musisz upewnić się, że wszystko działa. Generalnie jesteśmy pozytywnie nastawieni do nowego formatu. Podobnie jak w przypadku wszystkich innowacji, niektóre aspekty będą wymagały jeszcze dopracowania„.
Zdjęcie: MotoGP.com