Na torze Sachsenring dwaj kierowcy Yamahy ponownie przeżywają „kopiowanie” weekendu MotoGP w Mugello. Franco Morbidelli przybywa na metę tuż przed swoim kolegą z boksu Fabio Quartararo. Gońce Iwaty pozostają daleko od czołówki iw tych okolicznościach tytuł mistrza świata 2023 jest teraz chimerą. Francuz jest ósmy w tabeli, 103 punkty za Francesco Bagnaia, „Franky” trzynasty, siedem długości za Quartararo.
Morbidelli na równi z Quartararo
Uczeń Akademii VR46 ukończył wyścig MotoGP na torze Sachsenring na dwunastym miejscu, startując zaledwie z szesnastego miejsca. W drugiej połowie wyścigu, podobnie jak w Mugello, wyprzedził kolegę z zespołu Fabio Quartararo. Yamaha M1 nadal ma problemy techniczne, a Morbidelli dotarł do flagi w szachownicę prawie 23 ″ za zwycięzcą Jorge Martinem. Lepsze niż to, być może, było niemożliwe…Moja załoga podjęła właściwe decyzje i wyciągnęliśmy z pakietu jak najwięcej. Ok, jestem najlepszym jeźdźcem na japońskim rowerze, musimy podejść do tego w ten sposób. Musimy zabrać ze sobą te małe pozytywne rzeczy, zastanowić się i być gotowym na kolejny krok„.
Kryzys Yamahy
Można odnieść wrażenie, że Yamaha to praca w toku, w której rozwiązania są już testowane z myślą o przyszłości. Japońscy producenci przeżywają okres powszechnego kryzysu w mistrzostwach MotoGP, w obliczu europejskich konkurentów, którzy mają dodatkowy sprzęt. Do tego stopnia, że Quartararo jedzie z ustawieniami na 2021 rok.Możemy to nazwać kryzysem, kryzysem japońskim. Europejczycy pracują lepiej, zwłaszcza Ducati, a także KTM. Mogli włożyć więcej w projekt. Ponownie wzrosły od zeszłego roku do tego roku i są coraz lepsze przez cały rok. Oznacza to, że mają tyle wolności, że to rozbraja„.
Nic nowego na temat jego kontraktowej przyszłości, coś będzie wiadomo podczas lub po wakacyjnej przerwie po Assen. Faktem jest, że Włoch-Brazylijczyk zrobił osobisty krok w porównaniu z 2022 rokiem i teraz może sobie pozwolić na skarcenie Yamahy. “Powinieneś porozmawiać z Linem Jarvisem i Gianlucą Falcioni o mojej przyszłości, oni mogą wiedzieć więcej. Teraz dużo lepiej jeżdżę na rowerze. To kwestia ekstremalnego ryzyka. Chodzi o posiadanie pewności siebie lub jaj, aby podejmować większe ryzyko niż inni— podsumował Morbidelli. “Teraz mogę to zrobić, nawet z pomocą zespołu„.