Pada coraz więcej deszczów w Hondzie. Marc Marquez znów się zatrzymuje, nie weźmie nawet udziału w długim wyścigu w Assen. Jest to konsekwencją niepewnej kondycji fizycznej od czasu GP w Niemczech, która znacznie się pogorszyła w ostatnich dniach w Assen, co kosztowało go możliwość udziału w zawodach. 17. miejsce w MotoGP Sprint, nigdy tak niskie w tym roku, nie było dobrym znakiem…
Marc Marquez, notatka Hondy
To bardzo krótki komunikat prasowy, aby po raz kolejny oficjalnie ogłosić trudną sytuację w drużynie. „Marc Marquez nie zagra w Grand Prix na torze TT Circuit Assen po tym, jak został uznany za niezdolnego do gry z powodu kontuzji odniesionych w zeszłym tygodniu podczas GP Niemiec. Kontuzje, które jeszcze się pogorszyły w Assen. Przypomnijmy: pęknięty kciuk, kostka i żebro po pięciu wypadkach na Sachsenring. Pozostałe dwa wypadki, których doznał w tych dniach, z pewnością mu pomogły.
Kolejny rok ciężkiej próby
To miał być sezon odkupienia dla Marca Marqueza i Hondy, ale zamiast tego odyseja trwa. Po pole position i 3. miejscu w sprincie w Portimao, wypadek w długim wyścigu zmusił go do opuszczenia 3 GP. Następnie Marquez wystartował ponownie z Francji, ale tam i we Włoszech zdobył tylko kilka punktów w dwóch sobotnich wyścigach. Dojeżdżamy do GP Niemiec, talizmanicznego toru w przeszłości, który w tym roku staje się prawdziwym koszmarem dla Marca Marqueza. Pięć wypadków i wynikające z nich obrażenia prowadzą do podwójnego zera, przemówienie, które również zostanie powtórzone z dzisiejszą nieuniknioną porażką.
Źródło zdjęcia: motogp.com