Jorge Lorenzo oficjalnie dołączył do MotoGP Legends w maju zeszłego roku, a uroczystość została przełożona z powodu pandemii. Kariera, która zakończyła się w 2019 roku po zdobyciu pięciu tytułów mistrza świata i zakończyła się 68 zwycięstwami, 152 miejscami na podium i 69 pole position. Swoją pierwszą przygodę jako korespondent Dazn i przygodę z czterema kołami zakończył w Porsche Carrera Cup Italia. Trzy lata po przejściu na emeryturę Majorka rozpoczęła zupełnie inne życie, usiane podróżami, inwestycjami, chwilami relaksu między morzem a basenem, jako świadectwo prestiżowych marek.
Wycofanie się z MotoGP
Czas leci, ale teraz, kiedy nie ściga się już na dwóch kołach, życie płynie z mniejszą presją, ale pewna nostalgia pozostaje, gdy stawia stopę na padoku MotoGP. Tęsknię za tymi magicznymi chwilami, które może dać tylko zwycięstwo”ale jeśli rozumujesz na chłodno, odczuwasz pewną ulgę, że nie musisz ciągle odczuwać presji. Narażanie się na ryzyko, gdy wyjeżdżasz na tor, brutalna prośba, której my, jeźdźcy, jesteśmy poddawani każdego dnia„.
Jego odejście było stopniowe, w 2020 roku przyjął rolę kierowcy testowego Yamahy, co jednak zakończyło się po zaledwie roku. “Kiedy doświadczyłeś 18 lat ścigania się na najwyższym poziomie, są też bardzo trudne i ciężkie rzeczy jako kierowca i nie przegapisz tego. Mieć w życiu wszystko jest niemożliwe, więc myślę, że podjęłam słuszną decyzję. Szkoda, że nie mogłem przedłużyć swojej kariery trochę dłużej i nie triumfować z Hondą, czy kontynuować z Ducati, aby osiągnąć swój cel… Ale zawsze są błędy i złe decyzje„.
Era tytanów w najwyższej klasie
Wraz z Valentino Rossim, Caseyem Stonerem i Danim Pedrosą stworzył wspaniałą erę MotoGP, której wielu wciąż żałuje. Dzisiejszej ekstraklasie niczego nie brakuje, Dorna wykonała kawał dobrej roboty przybliżając wyzwanie, ale prawdą jest też, że według Jorge Lorenzo brakuje wielkich bohaterów z przeszłości. “Postać Valentino Rossiego bardzo pomogła temu sportowi pod względem popularności. To jest niezaprzeczalne. Poza tym wielcy rywale Valentino Rossiego skorzystali na jego popularności, bo jako największy rywal przeniósł też część uwagi na nas. Mieliśmy też silny i inny charakter niż Valentino. Tak więc zawsze było kilka zróżnicowanych charakterów, z bardzo wyraźnymi osobowościami„.
To opowieść odnawiana, trudna do metabolizowania przez poprzednie pokolenia przyzwyczajone do innych postaci, do innego rodzaju rywalizacji. “Oprócz Marqueza, który ma dużą osobowość i Quartararo, trochę mniej, widzę pewien brak tej wyraźnej charyzmy lub charakteru, który był tam wcześniej.“, dodał były zawodnik MotoGP do Motorbike Magazine. “Jeszcze się do tych nowych imion nie przyzwyczaiłem, a może nie ma takiego dominatora jak wcześniej. Pamiętam, że kiedy Schumacher nie był w F1, to nie było to samo, bo był świetnym dominatorem; kiedy brakowało Michaela Jordana w koszykówce, nawet gdy zabraknie Messiego i Cristiano Ronaldo, nastąpi pewien spadek„.
Esencja sportu według Jorge Lorenzo
Sezon MotoGP 2022 był w stanie zaoferować zwroty akcji, kilka „wojowniczych” pomysłów między Pecco Bagnaia i Enea Bastianini. Brakuje jednak rywalizacji, prawdziwej soli rywalizacji i show. “Ludzie nie lubią, jak wszyscy się przyjaźnią… F1 rozwinęła się pod koniec lat 80. dzięki tej silnej konkurencji między Prostem a Senną, nawet rywalizacja między Doohanem i Crivillé wzbudziła oczekiwania, moje z Rossim, czy te, które miałem z Marquezem czy Pedrosą… Ludzie chcą zobaczyć rywalizację, a widząc, że się nie dogadują, rodzi się chorobliwość, to „co powiedzą” o sobie na konferencjach prasowych to odrobina sosu. Kiedy w Austrii widzę, jak wszyscy zatrzymują się na pierwszym zakręcie pod koniec wyścigu i witają się jak przyjaciele… To dobrze, bo panuje miła atmosfera. Ale tak naprawdę nie to się sprzedaje. Ludzie tacy są, chcą widzieć rywalizację i konfrontację„.
Zdjęcie: MotoGP.com