Enea Bastianini jest lepsza i chce ścigać się w zaplanowanym na najbliższy weekend Grand Prix Hiszpanii. Wydaje się, że kontuzja odniesiona w Portimao ustąpiła, przynajmniej zgodnie z najnowszymi wiadomościami oficjalnie przekazanymi przez Ducati.
W rzeczywistości, po tygodniach rehabilitacji i ciężkiej pracy, dzisiaj kolarz z Romanii wrócił na tor w Misano Adriatico. Zrobił 10 okrążeń na Panigale V4 i jego odczucia były pozytywne. To był długo wyczekiwany mały test i przeszedł pomyślnie. czwartek godz Bestia będzie w Jerez de la Frontera, gdzie zostanie poddany badaniom lekarskim, które określą, czy jest w stanie jeździć swoim Desmosedici GP.
MotoGP, czy Enea Bastianini może jeszcze zdobyć tytuł?
Z pewnością był to zły początek sezonu MotoGP 2023 dla Bastianiniego, ale to nie jego wina. W wyścigu sprinterskim w Portimao został powalony przez Lucę Mariniego i niestety doznał złamania prawej łopatki. Nie trzeba było przeprowadzać operacji, ale zawodnik Ducati musiał też opuścić wyścigi w Argentynie i Stanach Zjednoczonych.
W klasyfikacji generalnej ma 0 punktów, lider Marco Bezzecchi ma 64, a Francesco Bagnaia 53. Do końca mistrzostw pozostało osiemnastu GP i Enea ma czas, by wrócić do walki o tytuł. Od 2023 roku dostępne są również wyścigi sprinterskie, więc kolejne punkty do zgarnięcia. Oczywiście, znajdując się już ze sporym dystansem do liderów, będzie miał mniejszy margines błędu. Będzie musiał starać się popełnić jak najmniej błędów i wyciągnąć jak najwięcej z każdego wyścigu. W międzyczasie miejmy nadzieję, że będzie mógł regularnie ścigać się w Jerez. Wydaje się, że w czwartek dostanie zielone światło, aby naprawdę rozpocząć sezon.
Zdjęcie: Ducati