Jak zmienia się historia w ciągu zaledwie dwóch lat. Alonso Lopez wie o tym bardzo dobrze, biorąc pod uwagę wiele wstrząsów młodej kariery, która mogła się już skończyć. Ale w tym 2022 roku mamy wielką szansę i już wspaniały sezon, pomimo przybycia na cały etat do Mistrzostw Świata Moto2 z sześcioma spóźnionymi wyścigami GP. Luca Boscoscuro, który doprowadził go do kategorii europejskiej, teraz postanawia na niego postawić także na poziomie międzynarodowym. „Już mi odpłacił odsetkami” przyznał w naszym wywiadzie szef Speed Up. Zwycięstwo w Misano, w domu drużyny, to nowy punkt wyjścia dla młodego człowieka z wielką chęcią wyłonienia się. Za bardzo trudnym okresem, teraz patrzymy coraz wyżej.
Alonso Lopez, od bezrobotnego do zwycięzcy
Pod koniec 2020 roku, pomimo niedawno podpisanego kontraktu, jego kariera w Moto3 dobiegła końca. Trudny rok w zespole Max Racing Team, ale nastąpiło odnowienie, aż do nagłej wiadomości o rozwodzie na korzyść Adriana Fernándeza. W 2021 roku nowe wyzwanie: zmiana kategorii i przybycie do Mistrzostw Europy Moto2 z Boscoscuro Talent Team Ciatti. Kolega z boxu Fermin Aldeguer błyszczy, ale Lopez, nawet jeśli zajmuje drugie miejsce w mistrzostwach, nie jest mniej. Rzeczywiście, rodak jest bardzo pomocny. „„Bieganie z Ferminem w zeszłym roku pozwoliło mi dużo się nauczyć, myślę, że po to też tu jestem” Lopez zadeklarował pod koniec etapu w Misano. Wracając do przeszłości, ma jednocześnie cztery światowe okazje, trzy w Speed Up dla kontuzjowanego Yari Montelli, wreszcie jedną w miejsce kontuzjowanego Hectora Garzo w Pons Racing. W tym roku nie znajdziemy go w żadnej lidze, ale Hiszpan nadal trenuje, czekając na okazję, która nadejdzie we Francji. To jego jedyne zero, od następnego GP nie opuszcza już pierwszej dziesiątki. W Silverstone jest bliski sukcesu, w Misano odnosi sukcesy. Łzy wzruszenia i niemal niedowierzanie 20-letniego Hiszpana mówią wszystko, jego historia już się zmieniła.
„Skoncentruj się i nie popełnij błędu!”
Alonso Lopez nie może przestać się uśmiechać. To bardzo mocny sygnał w kategorii, w której wszyscy są sobie bardzo bliscy. Wystarczy spojrzeć na różnice zredukowane do minimum w każdym GP… Jednak zawodnik z Madrytu to już przypadek, trzęsienie ziemi w Moto2. W nielicznych GP zagroził nawet tytułowi Nowicjusza Roku Talentu nad Marazzón Pedro Acosta, który ma teraz tylko dziewięć punktów! Ale w tej chwili liczy się GP San Marino, pierwsza ekscytująca afirmacja w wyścigu tego młodego kierowcy. „Niesamowite, nie mam słów” brzmiał gorący komentarz, oszołomiony uzyskanym wynikiem. Ale przyznaje też, że na ostatnich okrążeniach „Bałem się, nie wierzyłem w to. Powtarzałem sobie „Proszę, skup się i nie popełnij błędu!” Tym razem jednak nie czai się Fernandez, jak w Wielkiej Brytanii, i nadchodzi świetny wynik. Trudny okres już się skończył, teraz Lopez może tylko wyczekiwać. „Robi niesamowite postępy” Boscoscuro powiedział o nim. Pilot już na oku.
Foto: Przyspieszenie zespołu