Biorąc pod uwagę długą przerwę, czas podsumować. Przyjrzyjmy się IDEMITSU Honda Team Asia, czyli drużynie Moto2 prowadzonej przez mistrza świata w klasie 250 cm3 Hiroshi Aoyama z Ai Ogurą i Somkiatem Chantrą jako zawodnikami. Pewnie spodziewaliśmy się od razu ubiegłorocznych fajerwerków, ale nie obyło się bez potknięć. W szczególności Ogura przez długi czas cierpiał z powodu kontuzji nadgarstka, której doznał przed testami zimowymi i dopiero niedawno wrócił na szczyt: podium w Assen było pierwszym westchnieniem ulgi. Z drugiej strony Chantra skoncentrowała swoje wysiłki na większej regularności, ale jak dotąd brakowało jej wysokiej noty. Do wyłonienia jest jeszcze 12 GP: pierwsi próbują uciec, ale połowa sezonu wciąż jest grubo ponad i naprawdę wszystko może się zdarzyć.
“Spodziewaliśmy się więcej, ale…”
Menedżer zespołu Hiroshi Aoyama nie ukrywa początkowych oczekiwań zespołu, który miał wiele powodów do świętowania w 2022 roku. Z drugiej strony Mistrzostwa Świata Moto2 2023 nie rozpoczęły się prawą nogą. „Myśleliśmy, że po takim sezonie jak w zeszłym roku będziemy walczyć o tytuł” przyznał Aoyama w napisanym przez siebie wywiadzie przez zespół. Jak wspomniano, problemy zaczęły się jednak zdecydowanie za wcześnie. „Ogura miał kontuzję przed rozpoczęciem sezonu, rekonwalescencja trwała długo” – podkreślił, przypominając tym samym, dlaczego pierwsza impreza na podium odbyła się dopiero w Assen. Zamiast tego pracuję inaczej z Somkiat Chantra po wielu szczytach i katastrofach ubiegłego roku. „Nie był w stanie być stały” zauważył Aoyama. „Obecnie regularnie zdobywa punkty, jest w pierwszej piątce, ale najwyraźniej chcemy dodatkowego tempa”.
Tytuł Moto2 wciąż możliwy?
Ai Ogura nadal jest aktualnym wicemistrzem, dlatego jest wskazywany jako jeden z zdecydowanych faworytów tegorocznej edycji. Kontuzja zakłóciła wszystkie programy i teraz ma 117 punktów straty do lidera Tony’ego Arbolino, podczas gdy Somkiat Chantra ma różnicę 89 punktów. Czy wciąż możemy marzyć o wielkich rzeczach? „Matematycznie jest to możliwe, nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć” to odpowiedź Hiroshiego Aoyamy. „Z pewnością nie jest łatwo z tą przewagą, ale sezon się jeszcze nie skończył i widzieliśmy postępy naszych kolarzy”. Patrząc również na etapy azjatyckie, możliwe mocne strony Japończyka i Tajlandczyka. „Nasi chłopcy spisali się bardzo dobrze w rundach azjatyckich w zeszłym roku, możemy mieć pewną przewagę nad europejskimi kolarzami” zauważył mistrz świata 250 cm3 2009. Krótko mówiąc, marzenia o chwale wciąż są żywe: „Mają prędkość, aby pozostać w grupie najlepszych jeźdźców. Walka o podium i mistrzostwo jest realistyczną opcją.”
Zdjęcie: IDEMITSU Honda Team Asia