Niewątpliwie szczególna obserwacja oficjalnych testów w Misano była Marc Marquez. Jego powrót na tor po wszystkich problemach fizycznych z ostatnich dwóch lat to doskonały znak dla samego zawodnika, dla Hondy, ale także dla MotoGP. Na pewno nie nudziliśmy się przez ostatnie dwa sezony, ale z pewnością chłopaki z najwyższej klasy nie mogą się doczekać, aby rzucić wyzwanie władcy ostatniej dekady. Zwłaszcza Quartararo przyznał to już kilkakrotnie: pierwsze „kontakty” już miały miejsce, ale w 2019 roku, roku debiutu francuskiego kierowcy. Duch z pewnością jest nie mniej w Ducati. Kto wie, jak by to było… Pierwszym krokiem może być GP w Aragonii, wielu się tego spodziewa, ale będzie to zależało od odczuć kolarza Cervery.
Kwestia czasu
Mówiąc o bitwach na wyżynach, musimy jednak poczekać, Marc Marquez wciąż jest daleki od optymalnej formy fizycznej. Jednak pewne pozytywne sygnały były już widoczne w Misano zarówno podczas wtorkowych, jak i środowych testów. Rzeczywiście, niejeden zawodnik przyznał się, że był pod wrażeniem czasów Marqueza, który, jak pamiętamy, nie testował MotoGP od majowej rundy Mugello… „Jestem pod wrażeniem. Ale jest powód, dla którego jest sześciokrotnym mistrzem MotoGP i punktem odniesienia przez ostatnie 10 lat ” Fabio Quartararo podkreślił pod koniec dwóch dni oficjalnych testów. Pecco Bagnaia nie jest zaskoczony. „Zrobił dokładnie to, czego od niego oczekiwałem” – powiedział jeździec Ducati, spodziewając się go zobaczyć w Aragonii. „Już tam jest! Teraz to tylko kwestia czasu, po prostu musi wrócić do formy ” zauważył kolega z drużyny Pol Espargaro.
Gdzie może pójść Marc Marquez?
Więc wszyscy oczekują, że będzie blisko w bardzo krótkim czasie. Jak wspomniano na wstępie, jest to również zdecydowanie kuszące wyzwanie: najlepszy obecnie w kategorii gotowy do walki z sześciokrotnym mistrzem świata. Kto w 2021 roku, z jedną ręką w niepewnych warunkach i nie do końca idealnym rowerem, zdołał wywalczyć Hondzie trzy zwycięstwa i kolejne podium. Fabio Quartararo nie może się doczekać powtórzenia 2019 roku, teraz ze znacznie większym doświadczeniem i tytułem w kieszeni. Dla Pecco Bagnaia, silnego wzrostu w ostatnich GP po słabym początku 2022 roku, z pewnością byłby to ciekawy pojedynek. Jego poprzednik w Ducati, Andrea Dovizioso, sprawiał Marcowi Marquezowi ciężkie chwile przez kilka sezonów… Nie mówmy o tych, z którymi #93 jeszcze nie miał okazji rywalizować. Na horyzoncie ciekawe scenariusze, czekające na powrót.