Spokój wraca do Hondy z Marc Marquez. Od czasu powrotu wielokrotny mistrz MotoGP kontynuuje postępy zarówno pod względem fizycznym, jak i wyników, ale pracuje także nad przyszłością. # 93 w rzeczywistości odgrywa również rolę kierowcy testowego podczas GP, aby zebrać jak najwięcej informacji do 2023 roku. Do pewnego momentu, w tym sensie, że chce również cieszyć się wyścigiem … Do tego w rundzie znowu trzyma się mało, ale już wiadomo, że nie będzie na torze tylko po to, żeby się pojawić. Rzeczywiście, powrót na podium to pierwszy „niepokojący” krok na przyszły sezon.
„Tester” Marquez
Podczas GP Australii widzieliśmy kilka nowych funkcji w RC213V nr 93. Marc Marquez już to przewidział i podczas zmian zostało to potwierdzone. Takie jak tylne płetwy zwane „stegozaurem”, wyraźnie inspirowane Ducati, ale wypróbuj je przez krótki czas. „Nie zebraliśmy dobrych informacji” Marquez wyjaśnił. Ale nie było to jedyne tego typu rozwiązanie. „Mieliśmy jeszcze jeden, ale go nie próbowaliśmy i najwyraźniej nie mogę nic powiedzieć!” Jednak na Phillip Island program był bardzo pełny, dopóki kierowca się nie zatrzymał. “W piątek próbowaliśmy wielu nowych rzeczy, ale w sobotę czułem się dobrze i poprosiłem o zmianę programu.” Ale próby zostaną wznowione w Sepang. „Nie mamy dużo czasu, więc musimy to zrobić podczas GP”.
„Niedopuszczalna sytuacja”
Nie jest w szczytowej formie, ale powrót na podium to bardzo wyraźny znak. Czy Marc Marquez z przeszłości powraca? “Nie, to inny Marc” to odpowiedź nr 93, która w niektórych momentach nie zaprzecza zmęczeniu. Jak trzech kolejnych lekarzy ogólnych, których czuł wystarczająco na poziomie fizycznym, a następnie wyruszył ponownie z nową energią. „W Australii czułem się znacznie lepiej, a powrót do zdrowia przebiegał ostatnio szybciej”. Ramię nie sprawia już zbyt wielu problemów, a efekty nadchodzą. „To pozytywna energia, dodatkowa motywacja” Marquez podkreślił w odniesieniu do podium w Australii. Na koniec komentarz na temat Moto2 GP zeszłej niedzieli: poważny wypadek Navarro-Corsi, czerwona flaga nigdy nie nadeszła. „Sytuacja niedopuszczalna” powiedział wyraźnie.
Fot.: motogp.com 58, ilustrowana historia inspirowana legendarnym Marco Simoncelli, dostępna na Amazon