Po trzech katastrofalnych Grand Prix, Ferrari wskrzesza się w kwalifikacjach w Baku. Dzieje się tak za sprawą Charlesa Leclerca, który zdobył nieoczekiwane pole position, trzecie z rzędu w Azerbejdżanie i dziewiętnaste w swojej karierze w F1. Ilu by postawił na taki wynik po obejrzeniu pierwszych gonitw? Może nikt.
Poranna sesja treningowa była zachęcająca, ale czekaliśmy na popołudnie, aby przetestować czystą prędkość SF-23. W przypadku Monegasque przekroczyło to oczekiwania, nie ma wątpliwości. Zespół Maranello nie zdobył pole position w GP Austin 2022 z Carlosem Sainzem, który jest dzisiaj czwarty, ze stratą 8 dziesiątych do swojego kolegi z drużyny. W wyścigu Red Bull będzie jednak bardzo silny i kontrowanie go będzie dość skomplikowane.
F1 GP Baku, Leclerc zachwycony pole position
Gdy tylko wysiadł z samochodu, Leclerc nie krył zadowolenia, a także zdziwienia dzisiejszym wynikiem w Azerbejdżanie: „Jestem zaskoczony pole position. Przyjechałem w ten weekend myśląc, że dobrze byłoby wyprzedzić Astona Martina i Mercedesa w kwalifikacjach, ale ostatecznie jesteśmy z przodu. W wyścigu wciąż możemy być za Red Bullami, utrzymanie prowadzenia będzie trudne, ale taki będzie cel. Jestem zachwycony swoją jazdą, czuję się to było dobre od razu po wyjęciu z pudełka dzisiaj„.
Później rozmawiał też kierowca Ferrari SkySport F1 i pokazał się uśmiechnięty jak nigdy dotąd w 2023 roku: „Jestem bardzo zadowolony, zrobiliśmy krok do przodu. Czy jesteśmy na równi z Red Bullem, jeszcze nie wiem, zobaczymy to w wyścigu. Myślę, że wciąż jesteśmy o krok do tyłu. Jestem jednak zadowolony z pracy zespołu, perfekcyjnego zarządzania. Przyjechaliśmy tutaj z tak wieloma plotkami wokół zespołu, że nie było łatwo skupić się na pracy. Kolejne kwalifikacje jutro rano, znowu musimy zrobić to samo„.
Charles skoncentrował się na Ferrari: żadnych myśli o Mercedesie
Leclerc podkreślił, że poczyniono postępy w porównaniu z pierwszym Grand Prix mistrzostw 2023, nawet jeśli wyraźnie musimy nadal pracować nad ciągłym doskonaleniem i naprawdę móc grać z Red Bullem w każdy weekend:Jest postęp, tutaj samochód jest bardzo dobry. Może umieścimy to w oknie, w którym trochę trudniej jest wydobyć potencjał, ale potencjał jest trochę lepszy. Podoba mi się, to bardziej wyrazisty samochód. To było to, czego chcieliśmy. Musimy nadal pracować w tym kierunku. Kilka pierwszych wyścigów nie poszło dobrze i ludzie wyciągają wiele wniosków, ale mistrzostwa są długie i będę w to wierzył do końca. Dzisiaj dobry wynik, chociaż musimy twardo stąpać po ziemi, bo wyścig będzie trudniejszy. Musimy zdobyć maksymalną liczbę punktów w tym GP„.
Nieunikniony żart na temat plotek, które umieściły go w celowniku Mercedesa na 2025 rok lub po wygaśnięciu jego obecnego kontraktu z zespołem Maranello: „Niestety – on odpowiedział – jesteśmy w momencie, w którym wszystkie moje słowa są trochę używane do robienia hałasu. Kocham Ferrari i chcę wygrać z Ferrari, to jedyna rzecz, o której myślę, nic więcej. Mam nadzieję, że tymi słowami wszystko wyjaśniłem„.
Zdjęcie: Formuła 1