Nigdy nie ma radości dla Charlesa Leclerca w Monako w jego domowym Grand Prix, które pozostaje oczarowane. Podium nie dotarło również w 2023 roku. Miał szansę go zdobyć, zaczynając od trzeciego miejsca, które zajął w kwalifikacjach, ale kara za 3 miejsce spadła z pola startowego i zrujnowała jego plany. Błąd jego inżyniera toru Xaviera Marcosa, który nie uprzedził go o przybyciu Lando Norrisa w odpowiednim czasie i tym samym nie był w stanie uniknąćutrudnianie wobec kolegi.
W wyścigu zajął szóste miejsce iz pewnością jest trochę żalu z powodu pit stopów. Kierowca z Monegasque wystartował na twardych oponach i czekając kilka okrążeń, mógł uniknąć dodatkowego postoju, montując bezpośrednio przejściówki. To prawda, że upadł i być może Ferrari obawiało się wybuchu, ale Max Verstappen nawet pojechał daleko na średnich oponach, a zarówno Fernando Alonso, jak i George Russell nie mieli problemu z zrobieniem tego samego na twardych oponach. W każdym razie, nawet gdy padał deszcz, zespół mógł sprowadzić go z powrotem wcześniej, a zamiast tego czekał o 1-2 okrążenia za dużo. Po raz kolejny strategia nie była idealna w czerwonym polu.
F1 GP Monako, Leclerc rozgoryczony po wyścigu
Leclerc na zakończenie GP rozgrywanego na ulicach Monte Carlo tak przemówił do mikrofonów Sky Sport F1: „Pod koniec przejazdu walczyliśmy na twardych oponach. To było dziwne, ponieważ wcześniej były bardzo dobre, a ja również oszczędzałem tyły. Potem nastąpił gwałtowny spadek i walczyliśmy. Jest z tym dużo pracy, zarządzanie oponami pozostaje dla nas słabym punktem„.
Jeśli chodzi o strategię nie wracania wcześniej w celu założenia przejściówek, Charles nie obwinia zespołu i wyjaśnia swoje stanowisko:Byliśmy świadomi ryzyka, jakie podjęliśmy pozostając na torze, teraz, gdy wyścig się skończył, nie trzeba dodawać, że musieliśmy wrócić wcześniej. W takich warunkach, przy deszczu i mnóstwie samochodów na slickach, czasami bardziej opłaca się pozostać na torze i czekać na samochód bezpieczeństwa przed zjazdem do boksów. SC nigdy nie dotarł. To był wybór„.
Gorycz Sainza w Monte Carlo
Sainz wystartował z czwartej pozycji na starcie i był blisko Estebana Ocona, zanim popełnił błąd, który również wyrzucił go za Leclerca tuż przed założeniem pośrednich opon. W jego przypadku również popełniono błąd, biorąc pod uwagę, że następnie ponownie dołączył do Charlesa, a także stracił pozycję na rzecz Pierre’a Gasly’ego.
Carlos może być tylko rozczarowany tym, jak poszło dzisiaj: „Próbowaliśmy i nie udało się. Kiedy zaczął padać deszcz, zabrakło mi jeszcze jednego okrążenia, w tej sytuacji też popełniłem błąd. Uczymy się na tych błędach i stajemy się silniejsi. Dzisiaj była loteria i nie było łatwo zdecydować„.
Zdjęcie: Ferrari F1