W ostatnich dniach w F1 niedyskrecja z Anglii utrzymywała, że Ferrari było zainteresowane podpisaniem kontraktu z Lewisem Hamiltonem. Rzekoma oferta w wysokości ponad 40 milionów euro rocznie jest gotowa zabezpieczyć siedmiokrotnego mistrza świata, którego kontrakt z Mercedesem wkrótce wygasa. Wiadomość, która bardzo zaskoczyła i która od razu wydawała się mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę, że zespół Maranello ma kontrakty z Charlesem Leclercem i Carlosem Sainzem również na 2024 rok. Trudno też sobie wyobrazić taki wysiłek ekonomiczny ze strony najwyższego kierownictwa Ferrari.
Hamilton, niente Ferrari: mówił Vasseur
Obecnie zespoły i kierowcy Formuły 1 są w Monako na niecierpliwie wyczekiwanym Grand Prix, a dzisiejszy dzień był również okazją do zareagowania na plotki rynkowe. Frederic Vasseur, który zna Hamiltona od czasów F3 i GP2, ostro zareagował na ujawnione wiadomości: „Nie składaliśmy oferty za Lewisa, nie kłóciliśmy się. Myślę, że każda drużyna chciałaby go kiedyś mieć, głupotą byłoby nie powiedzieć czegoś takiego. Nie musiałam uspokajać Charlesa i Carlosa, jesteśmy przyzwyczajeni do plotek„.
Szef zespołu Ferrari został również zapytany o odnowienie kontraktów Leclerca i Sainza:Teraz skupiamy się na bieżącym sezonie – raporty Autosport – i chcemy konkurować z Red Bullem. Za kilka miesięcy porozmawiamy o przyszłości. Umówiliśmy się, że porozmawiamy o tym później, nie zmieniliśmy planów z powodu plotek„.
Lewis zaprzecza przyszłości na czerwono: odnawia z Mercedesem
Oprócz Vasseura sam Hamilton zaprzeczył też istnieniu kontaktów w sprawie transferu do Maranello: „Podczas negocjacji umów zawsze pojawiają się spekulacje. Mój zespół ściśle współpracuje z Toto Wolffem i jesteśmy blisko odnowienia jego kontraktu. W przeszłości prowadziłem negocjacje i było to bardzo stresujące, dużo lepiej mieć zespół skupiony na tym„.
Angielski kierowca jest o krok od podpisania nowego kontraktu z Mercedesem, więc nie ma szans, aby mógł nosić garnitur Ferrari lub innego zespołu. Interesujące będzie poznanie warunków (terminu i wynagrodzenia) umowy.
Leclerc chwali Hamiltona
Leclerc został również zapytany o plotki dotyczące hipotetycznego przejścia Hamiltona na czerwono i jasno wyraził swoje myśli: „Jest niesamowitym kierowcą i osiągnął tak wiele w tym sporcie. Każdy w stawce chciałby mieć Lewisa jako kolegę zespołowego, każdy może się od niego wiele nauczyć. Ale jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem i mam doskonałe relacje z Sainzem„.
Z pewnością posiadanie siedmiokrotnego mistrza świata F1 w garażu wywiera presję, ale także dostarcza świetnych bodźców. Nie jest to coś łatwego do zarządzania. Nieźle spisuje się w Mercedesie George Russell, choć po wygranej konfrontacji w 2022 roku traci już 16 punktów w tabeli.
Zdjęcie: Formula1.com