Marc Marquez jest podekscytowany i po raz pierwszy od dłuższego czasu wraca na pierwsze miejsce na starcie. Pole position i późniejszy „cyrkowy występ”, interwencja, która go trochę denerwuje, ale liczy się dla niesamowitych kwalifikacji, które cieszą kibiców gospodarzy, a także wywołują wyraźną reakcję zadowolenia u samego chorążego Gresini Ducati. W pierwszym rzędzie stoją wyłącznie Ducati z Marco Bezzecchi, który wydaje się odzyskiwać pewność siebie po słabym początku sezonu, oraz obecnym liderem mistrzostw Jorge Martinem. Jedynie Bradowi Binderowi na czwartym miejscu udaje się przełamać dominację The Reds, ale wątpliwości pozostają co do Acosty, który pokonywał super okrążenie, zanim się poślizgnął… Obecny mistrz Francesco Bagnaia nie błyszczy, tylko 7. na starcie i tak naprawdę nigdy nie rywalizujący dla słupa. O 15:00 kolej na MotoGP Sprint. Oto jak przebiegły dwie sesje kwalifikacyjne.
GP Hiszpanii, wszystkie czasy rundy w Jerez
MotoGP Q1: Ducati i KTM
Kolejna runda na mokrym torze, ale nie mniej intensywna walka o zdobycie dwóch pozycji potrzebnych do przejścia do następnej rundy. Sporo zmian w rankingach, a Zarco również od dłuższego czasu stara się umieścić swoją Hondę na szczycie. To samo tyczy się Oliveiry i jego Aprilii, które od razu wyglądały na bezpośrednią konfrontację trzech KTM-ów z Franco Morbidellim. Ostatecznie na prowadzenie wychodzi ten ostatni, a za nim Brad Binder, tworząc duet, który przejdzie do drugiej rundy kwalifikacyjnej.
Pytanie 2: Numer Marca Marqueza
Mamy listę 12 zawodników, rozpoczyna się walka o pole position w Jerez. Binder i dwie Aprilie są w akcji przy podwójnym średnim deszczu, dla wszystkich pozostałych wybór jest średnio miękki. Marc Marquez nie marnuje zbyt wiele czasu i obejmuje prowadzenie, ale chwilę później pojawia się Binder i zdobywa tymczasowe pole position. Zmiana opon (tylko Morbidelli, Bastianini i Aprilia mają miękki tył) i rozpoczyna się atak, zwłaszcza Pedro Acosty, rozpętany i z częściowymi oponami, które wyprzedzą wszystkich… Ale wypadek w stylu Lorenza frustruje niesamowitą próbę, której już nigdy nie będzie mógł powtórzyć. Jednak Marc Marquez również włącza turbo, w jego przypadku nadchodzi wielka trasa i wyprzedza wszystkich! Na pierwszym zakręcie istnieje duże ryzyko, ale on się ratuje i pozostaje tylko miejsce na świętowanie. Pierwszy rząd wykonany wyłącznie przez Ducati, uzupełniony przez Marco Bezzecchi i Jorge Martina.
Zdjęcie: motogp.com