Rywalizacja Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem zachwyciła wielu fanów w sezonie F1 2021. Niestety walka między nimi o tytuł nigdy więcej się nie powtórzyła, gdyż Red Bull zaczął dominować. Mercedesowi nie udało się utrzymać w czołówce dzięki nowym przepisom technicznym wprowadzonym w 2022 roku i pracuje nad tym, aby jak najszybciej wrócić do walki.
F1, opinia Hamiltona na temat Verstappena
Hamilton przedłużył kontrakt ze swoim obecnym zespołem do 2025 roku i ma nadzieję wrócić do walki o ósmą koronę mistrzostw świata w swojej karierze. U swojego boku nadal będzie miał George’a Russella, utalentowanego i ambitnego kolegę z zespołu, który ma nadzieję, że uda mu się go wyprzedzić.
Verstappen ma za swojego partnera Sergio Pereza, który obecnie regularnie pokonuje. Lewis nie jest zaskoczony tym, co Max może zrobić w porównaniu z Meksykaninem i sam to powiedział Niebo Sport F1: “Myślałem o narracji, która krąży w mediach. Kiedy w kwalifikacjach dałem Bottasowi 5-6 dziesiątych, oni nie powiedzieli tego samego, co teraz w przypadku Maxa. Dzisiaj wszystko jest bardzo przesadzone. Moim zdaniem Valtteri i pozostali moi koledzy z drużyny byli silniejsi od tych, których miał.”.
Perez nie dorównuje kolegom z drużyny Lewisa?
Siedmiokrotny mistrz świata wymienia nazwiska najznamienitszych kolegów z drużyny, którzy wspierali go od czasu, gdy ścigał się w Formule 1: „Fernando Alonso, Jenson Button, Nico Rosberg, Valtteri Bottas, George Russell… Wszystkie te sterowniki były bardzo spójne. Max nie ściga się z nikim takim„. Jedynym wykluczonym z listy jest Heikki Kovalainen, jego kolega z zespołu w McLarenie w 2008 roku, kiedy zdobył swój pierwszy tytuł.
Stanowisko Hamiltona w tej sprawie jest bardzo jasne: Perez nie jest godnym przeciwnikiem, więc Verstappen ma łatwe życie w konfrontacji w Red Bullu. Jego zdaniem media opowiadają nieco przesadzoną historię, chwaląc holenderskiego kierowcę. Odpowiedź Maxa nie będzie długo czekać.
Zdjęcie: Mercedes