Tylko jeden sezon w Mistrzostwach Świata Moto3 jest zarchiwizowany, teraz zmiana. Alberto Surra startuje w Mistrzostwach Europy Moto2 w barwach zespołu Ciatti-Boscoscuro, a więc jest to podwójny debiut w tym sezonie 2023. Celem jest powrót do Mistrzostw Świata, ale będzie to widać znacznie częściej później. Tymczasem Turyńczyk urodzony w 2004 roku (31 maja miał 19 lat) koncentruje się na teraźniejszości i pojawiły się interesujące oznaki wzrostu na rowerze marki Vicenza. Nawet z pewnym bólem w jednym ramieniu, nie z powodu zespołu ciasnoty, ale z powodu tej zmiany pojemności silnika. Sytuacja do wyjaśnienia w tych dniach: w przyszłym tygodniu jedziemy do Jerez, a Surra jest zdeterminowana, by zostać bohaterką. Jak przebiegały pierwsze dwie rundy? Jak wspominasz trudny sezon 2022? To i wiele więcej w naszym wywiadzie.
Alberto Surra, od Moto3 do Moto2. Dobra zmiana!
Tak, zmiana nastąpiła przede wszystkim dlatego, że dojrzałem fizycznie iw Moto3 miałem już spore problemy. Luca Boscoscuro dał mi możliwość zmiany kategorii i zdobycia doświadczenia. Podejście z motocyklem i zespołem było już bardzo pozytywne, nawet jeśli na początku mieliśmy trochę pecha, ponieważ nie byliśmy w stanie przeprowadzić wielu testów. Współpraca zaczęła się „późno” i nie mieliśmy czasu na próby, chyba że przed Estoril.
Twoje nowe doświadczenie zaczęło się na torze portugalskim, a następnie w Walencji.
W Estoril po raz drugi użyłem Moto2. Ostatecznie wystartowałem z 12. pola startowego, ukończyłem 4. w wyścigu 1. i 7. w wyścigu 2. z powodu problemu z przedramieniem, inaczej byłbym w stanie spisać się trochę lepiej. Z drugiej strony w Walencji mieliśmy problemy w kwalifikacjach z powodu mojego błędu: dali mi karę i musiałem wystartować z ostatniej pozycji. Ale wprowadziliśmy kilka zmian i jechałem naprawdę mocno, czułem się naprawdę dobrze na motocyklu. Byłem 8, w grupie do walki o trzecie miejsce, ale mieliśmy problem techniczny i nie byłem w stanie ukończyć wyścigu.
Wielka szkoda, mimo startu od dołu to mógł być już Twój najlepszy wyścig.
Niestety tak jest też w konkursach. Koniec końców był to jednak bardzo pozytywny weekend! Najważniejszą rzeczą, pomimo wyniku, jest poprawa w porównaniu z Estorilem i jestem z tego bardzo zadowolony. Zespół jest naprawdę fantastyczny, w garażu panuje wielka harmonia i pracujemy bardzo dobrze.
Alberto Surra, jak się czujesz w Moto2? Zauważyłeś już coś, nad czym musisz jeszcze popracować?
Ergonomicznie już dużo lepiej jeżdżę na rowerze, mniej się męczę iw rezultacie wszystko jest trochę łatwiejsze jeśli chodzi o adaptację. Zauważyłem jednak, że musimy nad tym więcej popracować: będąc większym, cięższym i szybszym motocyklem, trzeba też mieć inny trening atletyczny niż w Moto3. Ogólnie jednak uczę się dużo więcej z tym zespołem, również na poziomie technicznym: bardzo lubię rozumieć, jak działa motocykl, co robi, a czego nie… Trzeba to znosić i rozumieć jak się zachowuje, to dużo.
W twoim przypadku zajmie to jednak więcej czasu, ponieważ w porównaniu z innymi nie wykonałeś testów.
Powiedzmy, że jesteśmy trochę w tyle także dlatego, że są kolarze, którzy mają 1-2-3 lata doświadczenia w tej kategorii. Wszystko jest trudniejsze, ale mój ojciec zawsze powtarza, że najtrudniejsze są zawsze te, które dają najwięcej satysfakcji. Poza tym, że jest to osobiste wyzwanie. Właściwie jestem naćpany!
Twój rok w Moto3 był również trudny z powodu kontuzji. Jak się teraz czujesz fizycznie?
Teraz kości są solidne, wszystko jest w porządku! Z tej strony jestem bardzo wysportowany, a potem z moim trenerem fitness wykonujemy dużo pracy. Z tego punktu widzenia powiedziałbym, że jesteśmy tutaj.
Alberto Surra, jak bardzo wpłynęła na ciebie ta seria problemów?
Powiedzmy, że był to trudny rok pod każdym względem. Podejście z zespołem, nie odnalazłem się na motocyklu… Kombinacja różnych rzeczy, ale w końcu nawet to pomogło. Ale jeśli chodzi o sezon, od 1 do 10 dałbym mu 4. Ja też trochę straciłem energię: nigdy się nie poddałem, zawsze dawałem z siebie wszystko, ale nigdy nie mogłem osiągnąć wyniku.
Teraz restart w Mistrzostwach Europy Moto2. Jak doszło do porozumienia z Team Ciatti-Boscoscuro?
Ścigałem się z Lucą Boscoscuro w CIV PreMoto3, chyba w 2017 roku, i świetnie się bawiłem z zespołem. Po Walencji rozmawialiśmy i powoli budowaliśmy wszystko na ten rok, w końcu dochodząc do porozumienia. Dzięki jego pomocy udało nam się znaleźć sposób na rozegranie tych mistrzostw. W rezultacie poznałem Lucę Ciatti, zespół, Alessandro, mechanika i brata Luca, a potem także Pierluigiego, szefa mojej ekipy… Jesteśmy dobrym zespołem, jestem bardzo szczęśliwy.
Czy obserwujesz kogoś szczególnego w tej kategorii?
Szczerze mówiąc nie, po prostu staram się pracować nad sobą, aby zawsze się poprawiać. Nie mam nikogo jako punktu odniesienia, badamy dane z Mistrzostw Świata bardziej niż zawodnicy CEV. To prawda, że idą bardzo szybko, ale musimy też mieć oko na Mistrzostwa Świata. No i oczywiście Senna [Agius] który jedzie naprawdę szybko i ma na swoim koncie kilka wyścigów w Mistrzostwach Świata. Jest Rato, który jest na czwartym roku w Moto2… Ale wszyscy są bardzo silnymi i doświadczonymi jeźdźcami na tym motocyklu, to uczucie, które będziemy musieli osiągnąć.
W przyszłym tygodniu ścigamy się w Jerez, czego oczekujesz?
To będzie trudny wyścig, ponieważ będzie gorąco. W Walencji zrozumieliśmy jednak, gdzie tak naprawdę mamy pracować, moim zdaniem to będzie wspaniały weekend! Układ nie jest prosty, ale bardzo mi się podoba. Celem będzie wejście na podium!
Alberto Surra, czy ty też marzysz o powrocie na mundial?
Musimy zobaczyć, jak potoczy się ten rok, nie miałoby sensu jechać na mistrzostwa świata i kończyć na 20. miejscu. Miałem kilka okazji i nie wykorzystałem ich w pełni z różnych powodów, ale tę chcę wykorzystać jak najlepiej, ale z mojego punktu widzenia muszę na to zasłużyć. Muszę dużo pracować i poświęcić się w tym roku, więc jeśli jakaś dzika karta pojawi się na Mistrzostwach Świata, będziemy gotowi na wyniki. Celem jest powrót do mistrzostw świata, ale nie tak jak w zeszłym roku.