Nieoczekiwane odejście Jorge Martina na emeryturę dzisiaj w Jerez. Kiedy prowadził w wyścigu, z Bagnaią depczącą mu po piętach, wypadł z zakrętu 6 po utracie przodu. Było 11 okrążenie i nie wydawało się, żeby miał jakiekolwiek kłopoty, więc zaskakujące było jego poślizg. Dzisiejsze 0 nie odbiera mu prowadzenia w klasyfikacji generalnej, ale Pecco przesunął się na -17 i tym samym staje się bardziej zdradliwy w obliczu kolejnego Grand Prix.
MotoGP Jerez, Martin zaskoczony wypadkiem
Oczywiście zawodnik zespołu Prima Pramac Racing żałuje tego, co się stało. Mówił o tym w Sky Sport MotoGP, opisując, jak przeżył upadek: „Szkoda, dzisiaj poczułem się silny. Więcej niż wczoraj, zwłaszcza w porównaniu z Markiem. Miałem za sobą Pecco, który napierał, starałem się utrzymać stałe tempo. Potem miałem dość dziwny upadek, byłem całkiem wyprostowany i nie jest to punkt, w którym spodziewałem się upadku. Ale to są wyścigi i zachowuję spokój, ponieważ w Jerez znacznie się poprawiłem w porównaniu do 2023 roku. Poprawa w porównaniu z rokiem poprzednim jest celem i udało nam się tego dokonać. Szkoda upaść, ale lepiej to zrobić walcząc o pierwszą pozycję, niż walczyć do tyłu„.
Chociaż był zaskoczony poślizgiem, biorąc pod uwagę, że nie zrobił nic zbytnio innego niż zwykle, Martin mimo to przyznaje, że zrobił coś złego: „Hamowałem w tym samym miejscu, różnica była może metr. Kiedy biegniesz z taką prędkością, jeden metr niczego nie zmienia. To było dziwne, jechałem z tą samą prędkością i straciłem przyczepność na bardzo prostym rowerze. Nadal chcę dobrze analizować. To nie jest upadek, który często zdarza się w momencie hamowania, ważne jest, aby zrozumieć, aby nie powtórzyć tego ponownie. To był mój błąd, muszę się poprawić„.
Hiszpan przeanalizuje dane wraz ze swoim zespołem, ale nadal może być zadowolony z konkurencyjności, którą ponownie potwierdził w ten weekend: „Nie wiem, co się stało, nie sprawdziliśmy jeszcze wszystkiego szczegółowo. Pierwszą fazę hamowania czułem dobrze, potem motocykl ruszył. Przyjrzymy się sobie. W poniedziałek jest test na zrozumienie i poprawę. Myślę, że podczas hamowania byłem najsilniejszy, ponieważ Pecco starał się mnie wyprzedzić bardziej niż zwykle. Hamowanie nie jest moją mocną stroną, ale robimy postępy i jestem zadowolony z naszej pracy„.
Zdjęcie: MotoGP