Spokój po sobotniej burzy na niebie nad Tavullią, ale na owalu Valentino Rossi’s Ranch walka trwała do niedzielnego popołudnia. Luca Marini odniósł zwycięstwo w amerykańskim starciu pierwszego dnia, ale w niedzielę nie udało mu się bisować razem ze starszym bratem. W ósmej edycji biegu „100 km mistrzów” triumfowali dwaj „synowie marnotrawni” Elia Bartolini i Lorenzo Baldassarri, spychając braci i gospodarzy Marini-Rossi na drugie miejsce. Na trzecim stopniu podium Celestino Vietti i Niccolò Antonelli. Burmistrz Tavullia Francesca Paolucci nagrodził trzy pary pilotów.
100 km mistrzów… i pożegnanie 2022 roku
Wielki finał, w którym Valentino Rossi dziękuje obecnym, zawsze licznym, z wstępem za zaproszeniem. „Dziękujemy wszystkim za przybycie, mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście. Chcę podziękować wszystkim zawodnikom, którzy przybyli, każdego roku mamy coraz więcej ważnych nazwisk i zawsze będziemy starać się, aby tak było dalej”. W centrum uwagi znajduje się słynny komik z Riccione, Paolo Cevoli, który oferuje chwile czystej radości pilotom i gościom. Dla pasjonatów motocykli jest to być może ostatnia impreza sezonu 2022 o pewnym znaczeniu.
Dla obecnych na Ranczu będzie to nadal długi wieczór przy grillu, ognisku, muzyce i beztroskich pogawędkach. Teraz czas na wakacje po długim sezonie w Mistrzostwach Świata, szczególnie dla Pecco Bagnaia, który zdobył tytuł MotoGP. Dla wielu będzie to czas na planowanie nowych projektów, tak jak Andrea Dovizioso, który przeszedł na emeryturę we wrześniu ubiegłego roku po Grand Prix San Marino. Dla jeszcze innych będzie to początek nowej przygody, jak Danilo Petrucci, świeżo po podpisaniu kontraktu z Barnim na Mistrzostwa Świata SBK.