Niedziela Alvaro Bautisty na torze Imola nie zakończyła się pozytywnie. Po pokonaniu Topraka Razgatlioglu w porannym wyścigu Superpole, mistrz Superbike natychmiast rozbił się w wyścigu 2 i zanotował drugą emeryturę w swoim niemal idealnym sezonie. Zdradził go fakt, że zmierzył się z tamburynem dotykając białej linii i skończył KO. Był na pierwszej pozycji i popełnił jeden z nielicznych błędów w 2023 roku. Nadal ma 70-punktową przewagę nad Razgatlioglu w tabeli.
Superbike Imola, reakcja Bautisty na błąd
Bautista jest trochę rozczarowany tym, jak zakończył się jego dzień na torze wyścigowym Enzo i Dino Ferrari: „Rano zapadła decyzja o skróceniu długości Wyścigu 2 i zrobiłem to jeszcze krócej. Trwało to tylko trzy tury. Popełniłem błąd. Miałem dobry start, utrzymałem dobrą linię, ale w trzecim zakręcie dotknąłem białej linii. Przy innych okazjach dotykałem go bez problemów, ale tym razem było to na pierwszym okrążeniu z oponami, które nie były w 100%. Myliłem się, następnym razem będę musiał bardziej uważać„.
Zawodnik Aruba Racing Ducati może tylko przyznać się do błędu, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z siły, którą pokazał również na Imoli: „Szkoda było upaść, ponieważ w ten weekend byliśmy dość konkurencyjni. Wczoraj byłem bardzo silny, a dziś w Superpole Race stoczyłem niezłą walkę z Toprakiem. W tej rundzie byliśmy silniejsi niż się spodziewaliśmy. Musimy być pozytywni, patrzeć w przyszłość i uczyć się na błędach„.
Alvaro nie chce popełnić więcej błędów
Aktualny mistrz SBK przyznał, że się mylił, a także powód, teraz ma nadzieję, że nie zdobędzie kolejnego zera w mistrzostwach: „Ważne jest, aby nie popełnić błędu. Pracuję nad tym codziennie. Postaram się tego nie powtarzać. Ukończenie wszystkich wyścigów, niezależnie od tego, czy jest pierwsze, drugie czy trzecie, jest kluczowe. Musimy zdobyć jak najwięcej i nie popełniać błędów„.
Na koniec komentarz na temat wyścigu Superpole, w którym walczył z Razgatlioglu, ponosząc decydujące zwycięstwo w wyścigu Piratella: „Wyścig był niesamowity, to była dobra walka. Yamaha na oponach SCQ miała przewagę na zakrętach, przyspieszała lepiej niż ja na pierwszych kilku metrach. Kompensowałem w innych obszarach toru, starając się jechać do granic możliwości, podążać za nimi i próbować walczyć o zwycięstwo. Ostatecznie stoczyłem dobrą walkę z Toprakiem, ciężko było go pokonać, próbowałem. W każdym razie jestem szczęśliwy, bo dałem z siebie wszystko”.
Zdjęcie: WorldSBK